23 stycznia 2013

Tydzień z G. - Dzień 1

Witajcie! 
Rozpoczynam kolejny cykl pamiętnikowy. Zapraszam na zimowy tydzień z Magicznym Domkiem. :) Sama jestem ciekawa co przyniesie ze sobą nadchodząca codzienność.

Dzwoni budzik. Ostatnio mam straszne problemy ze wstawaniem. Zwłaszcza gdy reszta śpiochów śpi słodko i nie ma zamiaru się obudzić. Czy macie też tak, że gdy musicie wstać, to marzycie by pozostać w ciepłym łóżeczku, a gdy możecie w końcu się wyspać i tak wstajecie wcześniej bo szkoda Wam dnia?




































Ścielę łóżko, zakładam szlafrok i schodzę ze zwierzakami na dół.




































Wypuszczam Gapcię do ogródka i podnoszę wszystkie rolety.



















Marzę o kawie!



















Po powrocie Gapci, daję zwierzakom jeść. Spokojnie rozkoszuję się smakiem kawy i przeglądam pismo. Niestety nie mam czasu na śniadanie, zjem je dopiero w pracy.



















Czas na poranną pielęgnację i makijaż.

























Do pracy ubieram się bardzo prosto. Gdy szaleje zima, cenie sobie wygodę oraz by było mi ciepło.



















Warunki pogodowe tej zimy są ekstremalne! W tym sezonie zdecydowałam się na zakup moich pierwszych butów UGG. Jestem zachwycona!:) Może nie są szalenie eleganckie, ale są bardzo ciepłe, wygodne, a podeszwa ułatwia chodzenie w głębokim śniegu.




































Ojej, jak dużo śniegu napadało! Czas na odśnieżanie samochodu. Boję się, że przez to spóźnię się do pracy.   



















Dziś, w czasie pracy, muszę pojechać w kilka miejsc, a warunki pogodowe są niesprzyjające. :( Przez co przemieszczanie się po mieście zajmuje znacznie więcej czasu!
Wracam do domu zmęczona i zmarznięta. Ale czeka na mnie niespodzianka. Mama zaprasza mnie na rosołek. Gdy nie ma Pana Poślubionego prawię nie gotuję, a przyznam, że marzyła mi się ciepła zupa. Czy nie fajnie mieć takich sąsiadów? :)



















Chwila dla relaksu. Czytam Wasze komentarze i wiadomości, popijam kawę i rozmawiam z przyjaciółką przez telefon. Długo się nie słyszałyśmy.



















Czas na wieczorną toaletę. Dzięki deszczownicy (zanim się przeprowadziliśmy, nigdy wcześniej nie używałam) chyba bardziej polubiłam prysznic.




































Zgłodniałam, więc robię sobie lekką kolację i zamierzam obejrzeć jakiś niezobowiązujący film.

























Chyba jednak dokończę oglądać film na górze, bo ktoś czeka na mnie w łóżeczku. :)



















Dobranoc!
SHARE:

58 komentarzy

  1. Uff, nie ja jedna śpię z beaglem:-) Właśnie chrapie pod kołdrą:-) nie wyobrażam sobie inaczej!
    pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  2. Jupiii!!! Uwielbiam te pamiętnikowe posty :) Całusy dla Twojej Gapci od mojego Gapcioszka ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. :) miło znowu poczytać ten rodzaj postów u Ciebie:)
    a co do UGGów- kocham! co prawda mam wersję firmy EMU, do tego dziecięce, bo mam małą stopę, ale pokochałam te buty miłością największą- jeszcze mi się nie zdarzyło w nich zmarznąć, a dotychczas to był standard, że przemarznięte nogi mnie ledwo, ledwo niosły...:D
    pozdrawiam ciepło:)

    OdpowiedzUsuń
  4. super, że wróciłaś do postów pamiętnikowych :) dużo wytrwałości w pisaniu !

    OdpowiedzUsuń
  5. I moja beaglica chrapie koło mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Super, że znowu będziesz robić ten cykl wpisów! :) Uwielbiam patrzeć, jak innym mija dzień, a zwłaszcza tobie :) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  7. Twoje posty pamiętnikowe są świetne!:)

    OdpowiedzUsuń
  8. uwielbiam Twoje cykle o codziennym zyciu!

    sciskam cieplo w ten mrozny czas!!!


    www.malachitt.blogspot.pl

    OdpowiedzUsuń
  9. Czekam na kolejne relacje z kolejnych dni ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Tesknilam za tymi postami. Jesz rosól z koperkiem ? :) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  11. Fajne moc zajrzeć to Twojego świata :-)

    OdpowiedzUsuń
  12. Bardzo miło tak "popodglądać" Twoje dni,letnia wersja bardzo mi się spodobała i czekałam na kolejne:) Chciałam też zapytać jakiego programu używasz do edycji zdjęć? Pozdrowienia dla wszystkich mieszkańców Magicznego Domku:)

    OdpowiedzUsuń
  13. ojejej w końcu do nas wróciłaś....mam nadzieję, że na dobre.

    P.S.
    masz piękny łuk brwiowy
    a strój do pracy pierwsza liga

    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  14. Bardzo lubię zdjęciowe pamiętniki w Twoim wydaniu :) Z niecierpliwością czekam na kolejny dzien :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Uwielbiam te posty ;) juz czekam na nstepne pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  16. Gusiu normalnie kwitniesz, pięknie wyglądasz:) No widzę że zima w Polsce pełną parą, nie to co u mnie.
    A UGGsy to czy nie te które mają usztywnianą piętę? Zamawiałaś je w internecie? (jeśli tak podałabyś stronę?)Też rozważam zakup bo zimą zawsze marznę.
    Pozdr.

    OdpowiedzUsuń
  17. Moj dzien sie zaczal jakis czas temu. Wpiscilam mialczace koty do domu i czytam Magiczny Domek ;)

    OdpowiedzUsuń
  18. O takie Uqq mi własnie chodzi. Można wiedziec skąd i za ile je kupowałaś?

    OdpowiedzUsuń
  19. Ale fajny dzionek... Tylko mało zjadłaś, czy mi się wydaje? ;)) Dobrze, że był rosołek :D Fajnie sobie tą przestrzeń wokół siebie zorganizowałaś-czysto, gustownie i tak... błogo, co widać zwłaszcza wieczorkiem... pozdr

    OdpowiedzUsuń
  20. Cieszę się, że znowu podjęłaś wyzwanie pamiętnikowe, bardzo przyjemnie czyta się wszystkie Twoje posty, takie również :)
    Głaski dla futrzaków :)
    My pojutrze jedziemy po kicię do schroniska, już w zeszłą sobotę nas zaczarowała, więc zamieszka z nami. Bardzo się cieszę ;)
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  21. oh, lubie Twoje pamietniki :) pozdrowionka

    OdpowiedzUsuń
  22. Ależ si.e ciesze na ten cykl! :)
    Poważnie się zastanawiam nad takimi butami - wiecznie mi stopy marzną :(

    OdpowiedzUsuń
  23. Kochana, ślicznie wyglądasz, stęskniłam się już za Twoim widokiem na żywo :) No i pokazałaś fragment kuchni...ładnie się zapowiada! Ps. jakbyś chciała zobaczyć moją nową sypialnię, to fotki są już na moim blogu. Całusy

    OdpowiedzUsuń
  24. Zglasza sie kolejna fanka tej serii :o)
    Twoje wpisy zawsze poprawiaja mi nastroj, zwlaszcza w te zimowe dni. Dziekuje!

    OdpowiedzUsuń
  25. Cóż nie wyłamię się, gdy napiszę, że lubię takie posty. Świetnie, że teraz częściej można Cię tu "spotkać".
    Jeśli znajdziesz chwilę, zapraszam na mojego bloga-początki,ale rozwija się:)Byłaś inspiracją, aby w końcu zacząć pisać:)

    pozytywnacodzien.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  26. Jakaż była moja radość, gdy zasiadłam do komputera z poranną kawką i zobaczyłam u Ciebie pamiętnikowy cykl!:) Bardzo się cieszę, że postanowiłaś go wznowić:) Bardzo Ci za to dziękuję!:) Jestem tym bardziej wdzięczna, ponieważ wiem, że jest to czasochłonne zajęcie. Fantastyczny Domek, fantastyczna Ty:) Piękne zdjęcia.

    Życzę Wszystkiego Naj całemu Magicznemu Domkowi:)

    Wierna czytelniczka,
    Ola

    OdpowiedzUsuń
  27. Ja również cieszę się z pamiętnikowych postów. Sympatyczna i poukładana z Ciebie kobietka :)

    OdpowiedzUsuń
  28. Również mój pies śpi z nami :) posty w formie pamiętnika należą do moich ulubionych, więc oby było ich jak najwięcej :D

    OdpowiedzUsuń
  29. Świetny post :)
    Piękny macie ten domek i zwierzaki.

    OdpowiedzUsuń
  30. Cześć :)
    Też lubię serię z cyklu "Tydzień z G" :)
    Jednak pies lub kot w łóżku źle mi się kojarzy...
    Wiem, pisałaś, że często go kąpiesz, pewnie też odrobaczasz, często pierzesz pościel itd.
    Ale te argumenty mnie nie przekonują. Choćby nie wiem jaki zadbany i kochany byłby zwierzak to w naszym łóżku nie znalazłby miejsca (wstęp mają tylko dzieci).
    Ale oczywiście to tylko mój punkt widzenia (chociaż nie wierzę, że odosobniony).
    Jednak skoro dla Was to nie problem i sprawia Wam radość, to Wasza sprawa :)

    OdpowiedzUsuń
  31. Dolacze kolejny uradowany komentarz :-) czytam twojego bloga od prawie roku i zdecydowanie jest obowiazkowym do porannego odwiedzenia, tym bardziej ciesze sie, ze caly tydzien bedzie cie tak duzo :-) masz piekny domek, ktory mnie bardzo indpiruje, jak wiele czytelniczek, czekam na kuchnie :-)

    OdpowiedzUsuń
  32. Bardzo ciepły post :) Fajnie "podgląda" się taką pozytywną codzienność :))

    OdpowiedzUsuń
  33. Bardzo się ucieszyłam, że znowu zaczęłaś cykl "tydzień z G." Będę tu wpadać jak na skrzydłach! :) Pozdrawiam cieplutko :)

    OdpowiedzUsuń
  34. Ja najbardziej lubię posty wnętrzarskie oraz pamiętnikarskie :)

    OdpowiedzUsuń
  35. Super! :-) a menażeria w łóżku i u nas jest mile widziana :-)

    OdpowiedzUsuń
  36. pięĸna pościel!!!!!
    I BARDZO DZIĘĸUJĘ ZA TYDZIEŃ Z G. od razu mam uśmiech na twarzy:)

    OdpowiedzUsuń
  37. Fajne masz życie...

    OdpowiedzUsuń
  38. Bardzo mnie zrelaksował ten post! :)

    OdpowiedzUsuń
  39. Jak fajnie i domowo u Ciebie!

    OdpowiedzUsuń
  40. Bardzo przyjemny post :).
    No i mój słownik wzbogacił się o słowo "deszczownica"! Śmieszny wynalazek :D.

    OdpowiedzUsuń
  41. TAKIE BUTY SĄ B DROGIE,SKĄD MASZ TYLE KASY??DOM,AUTO,REMONT....ITD

    OdpowiedzUsuń
  42. To jest naprawdę dziwne, że jak mam wstać do pracy to nie mogę. Jest jeden dzwonek, drugi , trzeci ... wstaję nieprzytomna o 6.30 a gdy jest wolny dzień godz. 7.00 a ja mam robaki. Nie mogę spać, leżeć i muszę wstać! :)

    OdpowiedzUsuń
  43. "Czy macie też tak, że gdy musicie wstać, to marzycie by pozostać w ciepłym łóżeczku, a gdy możecie w końcu się wyspać i tak wstajecie wcześniej bo szkoda Wam dnia?" - codziennie :)

    OdpowiedzUsuń
  44. Czy mogłabyś zrobić kiedyś post pokazujący Twój dzienny jadłospis? (zainspirował mnie rosół) ;) :)

    OdpowiedzUsuń
  45. Super klimat. Gratuluję pięknego Domu :)

    OdpowiedzUsuń
  46. Gosiu uwielbiam Twoje cykle tydzień z G. !
    Kocham Twój blog i zawsze zaglądam pijąc poranną kawę, co słychać u mojej ulubionej blogerki:) to niesamowite, że darzę Cię taką sympatią a nawet Cię nie znam:)
    Pozdrawiam,

    Karola

    OdpowiedzUsuń
  47. Ola_83 - jest takie powiedzenie: "Są dwa rodzaje właścicieli psów: Ci który przyznają się do tego, że śpią z pasami, oraz Ci który po prostu nie chcę się do tego przyznać". :)
    Uwielbiam Twojego beagielka jest śliczny!

    Mała Gosia - Gapcioszek uwielbia buziaki od czytelników magicznego Domku

    Kaś - tak, takie butki na zimę to świetna inwestycja!

    kasia, katarzyna, kasha - dla wtajemniczonych - tez lubię pamiętnikowe posty, ale wytrwałość się przyda ponieważ jest to swojego rodzaju wyzwanie! :)

    Esy, floresy, fantasmagorie - podrap ją za uszkiem!

    Powdery Rose - ja tez lubię podglądać! Może też czytelnicy zrobią taki cykl u siebie na blogach? Proszę wtedy przesyłać linki!

    Doodoti - dziękuję! Cieszę się, że się podobają!

    magdalenkaaa1 - już mi cieplej! :)

    sweet pea - :)

    Pysia Tysiowa - to natka pietruszki! Mama z Babcią nauczyły mnie by dodawać natkę pietruszki do prawie każdej zupy - to ogromne źródło witamin!

    Blogowy Świat - to taka zwykła codzienność, no ale w sumie nie codziennie robi się coś szalonego. Trzeba jednak czerpać przyjemność z najmniejszej chwili dnia.

    The Lucky Mo - gdyby nie one, nie byłoby Magicznego Domku, prawda? :)

    cherry - do ustawienia zdjęć w formie kolażu używam Correla a następnie przerzucam do Fotoshopa gdzie np. ustawiam odpowiednia wielkość pliku. Tak już się przyzwyczaiłam :)

    Maszaa26 - o! Nigdy nie dostałam takiego komplementu! Dziękuję!

    Nissia - Ty wiesz, że ja z kolei czekam na każdy Twój filmik! :*

    einsichten - a ja uwielbiam Twoją obecność na blogu, bo pamiętam, że jesteś jedną z pierwszych osób, które pozostawiały po sobie komentarz. Dziękuje!

    dagna15 - ugg kupiłam na allegro, ale niestety już nie pamiętam u jakiego sprzedawcy :( to było gdzieś w październiku! Tak mają usztywnioną piętę. Są idealne na taką zimę jak panuje w Polsce!

    Ewcia i Karla - dziękuję dziewczyny!

    Milena - kociaki futrzaki ściskam!

    evelvas - ja ogólnie miewam dni gdy mało jem, niestety nie ma to zupełnie wpływu na moją sylwetkę. Niesprawiedliwości! :)

    Słomka - masz ogromnego buziaka za to, że zabierzecie cudna istotkę ze schroniska! Zobaczysz, że takie zwierzaki potrafią się odwdzięczyć za taki gest ogromną miłością!

    Bachert - cieszę sie! :)

    OdMydłaDoPowidła - myślę, że są pewne rzeczy, które się naprawdę sprawdzają i warto w nie zainwestować. Polecam takie butki dla zmarzlaków - ja też do nich należę!

    Anutek - Widziałam! Piękna sypialnia! Kuchnia się niebawem pojawi. Musiałam w niej jeszcze trochę 'poszperać'.

    OdpowiedzUsuń
  48. Kiki TheWitch - miło mi strasznie!

    Iwon(K)a - cieszę się, że zaczęłaś pisać bloga. Wytrwałości i czerpania przyjemności.

    Piokaja - staram się być systematyczna i poukładania, nie zawsze to wychodzi! Ale wiem, że to znacznie ułatwia życie. Warto chociaż się starać. :)

    An na - ja tez lubię pisać tego typu posty, nie zawsze jednak jest odpowiedni na nie okres. Wybieram zawsze dni trochę spokojniejsze, bo przy większym zamieszaniu mogłabym zgubić np. aparat! :)

    Hazaja - dziękujemy!

    Kornelia Rudawska - Kornelio, dziękuję Ci za ten post, dlatego, że jest przykładem przekazania własnej opinii w bardzo ładny i kulturalny sposób. Mało jest takich osób! Często ktoś się ukrywa za anonimem albo mówi swoje zdanie w zbyt dosadni sposób.
    Trochę muszę przyznać, że nasze zwierzaki są rozpieszczone, no ale już nic się nie da zrobić. :)

    Kasia :) - będzie kuchnia już na dniach!

    Butter Pecan - z codzienności trzeba wycisnąć maximum przyjemności :)

    jestesczesciamnie - jest mi przeogromnie miło!






    OdpowiedzUsuń
  49. Anonimowy - o wnętrzach i zmianach w Nowym Magicznym Domku będzie coraz więcej :)

    Agnieszka - spać ze zwierzakami w łóżku, zwłaszcza zimą jest bezcenne! :)

    stula - buziaczki dla miłośniczki Peal Jam i jednej z najbardziej pozytywnych osób w świecie blogerskim!!! :*

    Sylwia - bardzo mi miło!

    Una - ja w ogóle jestem typem raczej domatorki! ;)

    Kama - deszczownice wybrał sobie Pan Poślubiony, ja jakoś nie zachwycałam się tego typu wynalazkami, ale miał rację, o wiele przyjemniejsza jest kąpiel pod prysznicem! A mnie maniaczki kąpieli w wannie musi coś zachęcić. :)

    ona( o nas) i Ewur - to nie jestem już osamotniona :)

    frankelle84 - póki co nie jem jeszcze tak jakbym chciała, czyli w 100% zdrowo, ale jest to jedno z moich postanowień noworocznych i więc po jakimś czasie może pojawi się taki post :)

    Kasia - ale dlaczego opadają?

    pokonacsiebie.pl - dziękuję Ci ogromnie

    Anonimowy - jest mi niezmiernie miło! :) Ja tez mam kilka osób, które podglądam i nie znam osobiście, ale czuję się jakbym znała je na co dzień i po prostu lubię!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nie lubie zagladania komus w portfel.. anonimowosc internetu pwoduje ze w ludziach czasem budza sie brzydkie cechy charakteru

      Usuń
  50. Cudnie masz w głębokim tego słowa znaczeniu:)

    OdpowiedzUsuń

© Magiczny Domek. All rights reserved.
Blogger Templates by pipdig