28 stycznia 2013

Tydzień z G. - Dzień 6

Czas wstawać! Dziś jest sporo do zrobienia. No i przyjeżdża Pan Poślubiony! Ktoś tu zupełnie nie chce się obudzić.















Schodzimy na dół, a ja pospiesznie wykonuje wszystkie poranne czynności. (rolety, kawa, jedzenie zwierzakom)



















Czas na pożywne śniadanko na nowym stoliczku śniadaniowym. Nie mogłam go Wam wcześniej pokazać, ponieważ była to niespodzianka dla Pana Poślubionego, który dopiero dziś ją zobaczy. 
Troszeczkę odsłaniam naszą kuchnie, ale pełna prezentacja już wkrótce. 




































Czas na poranną pielęgnację, następnie ubieram się, maluję i wychodzę do pracy.




































Po powrocie z pracy, kończę przygotowywanie obiadu (zupę wstawiłam przed wyjściem).


















Po pewnym czasie szykuję Gapcię do wyjścia i szykuję szampana. ;)


















































Jedziemy na dworzec odebrać Pana Poślubionego! :) Gapcia cieszy się jak szalona!














Po powrocie do ciepłego domku czeka obiadek. Zupa krem z brokułów, szpinak i jajko sadzone, które chodziło za mną już jakiś czas.




































Po obiadku trwa rozpakowywanie walizki. Dostałam kilka prezentów! :) :) :) A oto jeden z nich! Jestem bardzo ciekawa działania, zawsze chciałam wypróbować kosmetyków Lush.



















Lecę pooglądać zdjęcia z wyjazdu i posłuchać opowieści. Cieszę się, że nasz Magiczny Domek jest znów w komplecie! :)

Do jutra!
SHARE:

36 komentarzy

  1. Przyznam, ze specjalnie weszlam na bloggera o tej porze, zeby zobaczyc kolejny dzien z G.
    Gapcia jest przeslodka! Te jej oczy, jakby przed chwila cos zbroila :D
    Czekam na zdejcia kuchni z niecierpliwoscia :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Uwielbmiam ten cykl postów! :)
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  3. ładnie, rzekłabym, że coraz ładniej... kuchnia bardzo interesująca.
    Kosmetyki Lush to świetny wybór. Wśród nich mam swoje ulubione. Ostatnio testuje 3 szampony do włosów. Daj proszę znać jak u Ciebie się sprawdziły.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo ładny stolik :) Jedzonko wygląda smakowicie.
    Gapcia jest rozkoszna :)
    Czekam na wrażenia z testowania Lusha :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Gusiu skad ta torebka w krate?

    Piekna kuchna, zazdroszcze :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Zdjęcia twojego domu mogę oglądać cały czas, ogromnie mi się podoba!
    Mąż się najadł tą porcją obiadową? Ja już jem więcej ;D

    OdpowiedzUsuń
  7. mam nadzieję, że wkrótce zaprezentujesz kuchnię w całości :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Wielką przyjemność sprawia mi czytanie postów w formie dziennika. Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  9. Uwielbiam do Ciebie zaglądać!

    Sama jestem ciakawa produktów Lush'a :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Witam
    uwielbiam Twojego bloga czytając go wyciszam się i nastrajam bardzo pozytywnie
    posty o kosmetyce naturalnej dały mi wiele do myślenia, mam pytanko jak się sprawuje ten krem pokazany w tym poście i gdzie kupujesz te produkty
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  11. Gusiu z niecierpliwością czekam na zdjęcia kuchni i z góry bardzo proszę- jak będziesz prezentowała- napisz skąd pochodzą meble i- jeśli nie jest to tajemnicą- ile kosztowały. Jestem na etapie planowania wykończenia domu i takie informacje zbieram :) A Twoja kuchnia i łazieneczki baaaaardzo mi się spodobały.
    Całuję załogę!

    OdpowiedzUsuń
  12. Gusiu, dwa pytania techniczne ode mnie:
    gdzie mogę kupić taką wycieraczkę/matę na której leży Gapcia
    i zakochałam się w tej lampie - sami ją robiliście? Jest REWELACYJNA!
    o! i znalazłam trzecie pytanie: skąd jesteś? Nie mogę się doczytać nigdzie a bardzo jestem ciekawa czy mamy do siebie daleko

    OdpowiedzUsuń
  13. Gapcia jest przesłodka:):) To fajnie, że rodzinka w komplecie, pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  14. Znajduję wiele podobieństw:) chociażby to, że jestem w posiadaniu takiego same sweterka oraz to, że mam taki sam piekarnik jak Ty. No może nie taki sam, bo mój jest w czarnym kolorze do białej kuchni:P

    OdpowiedzUsuń
  15. Super blog, bardzo lubię oglądać zdjęcia i czytać Twoje historie - naprawdę można poczuć się magicznie :)

    OdpowiedzUsuń
  16. ale masz piekna kuchnie wogole super urzadzony domek tak przytulnie sami mieszkacie?chyba jest dosyc duzy?pozdr edyta

    OdpowiedzUsuń
  17. ja z moim M spotykam się dopiero za 2 tygodnie... i już nie mogę się doczekać, także wiem co czujesz :)spotkanie z ukochanym po tak długim czasie rozstania zawsze jest cudowne :) super że jesteś szczęśliwa :) - wiewiórka :*

    OdpowiedzUsuń
  18. Hej :) mam pytanie co do Magicznego Domku. Możliwe że już mówiłaś o tym na początku przygotowań do wprowadzki ale nie zrozumiałam. Twój domek jest obok rodziców czy macie swoją część domu w jednym budynku? Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  19. Sklep Lush uwilebiam, kojazy mi sie z nimi Mediolan jak jezdze tam pociagiem to od stacji do centrum idzie sie ulica przy ktorej jest ich sklep i czuc zapach z bardzo daleka.

    OdpowiedzUsuń
  20. Ale mi narobiłaś ochoty na krem brokułowy! Dobry jest jeszcze jak sie doda prażonych płatków migdałów :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Cieszę się, że domek w komplecie :) Gapcia jaka zadowolona!
    Piękną kuchnię masz, ja teraz też będę urządzać swoją :)

    OdpowiedzUsuń
  22. A gdzie dokładnie był Pan Poślubiony, że kupił Ci Lush? Jestem ciekawa, jakie będą Twoje odczucia po tych kosmetykach.

    OdpowiedzUsuń
  23. Gusia...kuchnia jest piekna, wszystko cudasne tak jak Wy:)

    OdpowiedzUsuń
  24. Więcej takich postów poproszę:)

    OdpowiedzUsuń
  25. Dzień 6 - już jestem załamana , że niedługo koniec codziennych postów :( Uwielbiam Was i Wasz zwierzyniec :D

    OdpowiedzUsuń
  26. Napiszę jeszcze raz- masz przepiekny dom - zazdroszczę troszkę. Uwielbiam ten cykl Twoich codziennych postów. Kosmetyków z Lusha jestem też ciekawa- nigdy ich nie miałam. Koniecznie muszę je kiedyś wypróbować.

    OdpowiedzUsuń
  27. Gusiu, planujesz wyprzedaż swojej szafy? Pozdrawiam znad morza :)

    OdpowiedzUsuń
  28. Ha! No właśnie! Wyprzedaż szafy Gusi super pomysł! Sweterek jest boski. Jakiej firmy?

    OdpowiedzUsuń
  29. Twoja lampka od babci znowu znalazła miejsce dla siebie!:) W ogóle czytam Twojego bloga od pierwszych postów :D.

    OdpowiedzUsuń
  30. P.S. W sensie, że znowu od nowa ;).

    OdpowiedzUsuń
  31. Gusiu, pięknie wyglądasz w tej fryzurze :) prosta, ale efektowna!

    OdpowiedzUsuń
  32. Odpowiadam na pytania :)

    Maszaa26 i Angie - myślę, że za jakiś czas zrobię recenzję, sama jestem ciekawa czy kosmetyki Lush się sprawdzą :)

    Gosia - torebkę w kratkę kupiłam w jakimś 'no name' butiku. Świetnie się sprawdza do pracy.

    Lipsztyk - najadł się bardzo, ponieważ jest przejedzony wyjazdowym jedzeniem. Oboje przechodzimy na zdrową dietę. :) Czyli mniej a zdrowiej.

    Anonimowy - kosmetyki o codziennej pielęgnacji (cold cream na zdjęciu) kupiłam na stronie helfy.pl ale za jakiś czas podzielę się z Wami czy warto. Póki co jeszcze nie chcę odradzać czy polecać - testuje dalej.

    Mała Gosia - większość mebli w kuchni pochodzą z Ikei. Mam dobre doświadczenia z poprzedniego domku, wiec i tu się na nie zdecydowałam. Ceny są na ich stronie w zależności od ustawienia, ilości i rodzaju frontów. itp

    Sonja - chodzi Ci o ten dywanik w sypialni? Dostałam go po Mamie, kupiła dawno i go używała a ok 4 lata temu mi go dała i nie mam pojęcia skąd pochodzi.

    Lampa ze znaczkami jest autorstwa mojej Babci i wędruje ze mną już kilka lat. miałam go w swoim pokoju jak mieszkałam z rodzicami, potem zabrałam ją do Magicznego Domku (poprzedniego) a teraz znów przy przeprowadzce - tez ją uwielbiam! :)

    edyta i Maleńka - To jest tylko część domu,który został podzielony na dwie części, w jednej mieszamy my a w drugiej moi rodzice. Ale mamy osobne wejścia - tak jakby to były dwa osobne mieszkania. Czy nasza cześć jest duża? Jest trochę większa od poprzedniego mieszkania. Tu jest więcej pokoi ale są znacznie mniejsze.

    Sonja i anonimowy znad morza - może zrobię jakaś wyprzedaż, niedługo znów będę przeglądać szafę. :)
    Sweterek z Reserved.

    A wszystkim dziękuje za kibicowanie w pisaniu postów - ale mi miło!!! :)



    OdpowiedzUsuń
  33. Odpowiadam na pytania :)

    Maszaa26 i Angie - myślę, że za jakiś czas zrobię recenzję, sama jestem ciekawa czy kosmetyki Lush się sprawdzą :)

    Gosia - torebkę w kratkę kupiłam w jakimś 'no name' butiku. Świetnie się sprawdza do pracy.

    Lipsztyk - najadł się bardzo, ponieważ jest przejedzony wyjazdowym jedzeniem. Oboje przechodzimy na zdrową dietę. :) Czyli mniej a zdrowiej.

    Anonimowy - kosmetyki o codziennej pielęgnacji (cold cream na zdjęciu) kupiłam na stronie helfy.pl ale za jakiś czas podzielę się z Wami czy warto. Póki co jeszcze nie chcę odradzać czy polecać - testuje dalej.

    Mała Gosia - większość mebli w kuchni pochodzą z Ikei. Mam dobre doświadczenia z poprzedniego domku, wiec i tu się na nie zdecydowałam. Ceny są na ich stronie w zależności od ustawienia, ilości i rodzaju frontów. itp

    Sonja - chodzi Ci o ten dywanik w sypialni? Dostałam go po Mamie, kupiła dawno i go używała a ok 4 lata temu mi go dała i nie mam pojęcia skąd pochodzi.

    Lampa ze znaczkami jest autorstwa mojej Babci i wędruje ze mną już kilka lat. miałam go w swoim pokoju jak mieszkałam z rodzicami, potem zabrałam ją do Magicznego Domku (poprzedniego) a teraz znów przy przeprowadzce - tez ją uwielbiam! :)

    edyta i Maleńka - To jest tylko część domu,który został podzielony na dwie części, w jednej mieszamy my a w drugiej moi rodzice. Ale mamy osobne wejścia - tak jakby to były dwa osobne mieszkania. Czy nasza cześć jest duża? Jest trochę większa od poprzedniego mieszkania. Tu jest więcej pokoi ale są znacznie mniejsze.

    Sonja i anonimowy znad morza - może zrobię jakaś wyprzedaż, niedługo znów będę przeglądać szafę. :)
    Sweterek z Reserved.

    A wszystkim dziękuje za kibicowanie w pisaniu postów - ale mi miło!!! :)



    OdpowiedzUsuń
  34. Dziękuję Ci Kochana za odpowiedź!

    OdpowiedzUsuń

© Magiczny Domek. All rights reserved.
Blogger Templates by pipdig