25 lipca 2014

Bardzo Długi Weekend

Lato w pełni. A za nami fantastyczny wakacyjny wyjazd. Ponieważ zostaliśmy zaproszeni na ślubno-weselny weekend w Głeboczku, postanowiliśmy wyjechać parę dni wcześniej i odpocząć na łonie natury - czyli właśnie tak jak lubimy! :)

Wyjazd Część I.

Wynajęty domek w gospodarstwie agroturystycznym gdzieś blisko Brodnicy z przyjaciółmi. Jezioro (bardzo ciepłe), pływanie, leniuchowanie, czytanie książek, jedzenie świeżych rybek, odpoczynek od bycia i 'wyglądania', pyszne lody w klubo-kawiarni. Nieśpiesznie i relaksująco! :)





















































Wyjazd Część II.

Trzy dniowy (!) ślub naszych przyjaciół w przepięknym (to mało powiedziane) miejscu. Wspaniała, wzruszająca i rodzinna atmosfera. Przysięga w plenerze, masa atrakcji w bardzo luksusowym (ale urokliwym i przepięknie urządzonym) Głęboczku. Przepyszne jedzenie, masa przyjaciół na miejscu - było IDEALNIE! :)

Dzień I. 
Podziwianie okolicy i hotelu. Integracyjny grill i ognisko. :)





















































Stefcia* też była z nami! :) A mój brzuchol jest już OGROMNY! :) A to 'dopiero' początek 8 miesiąca!

*Oczywiście znacie Stefcie z wcześniejszych zdjęć i postów. To 1,5 roczna córeczka mojej przyjaciółki Marcysi. :)























































Pokoje przepiękne, a cała otoczka graficzna ślubu i wesela niesamowicie dopracowana! Przeważał motyw motylka w niebiesko-czerwono białych kolorach. Jak na polsko-holenderską mieszankę przystało. :)




































Dzień II.
Pyszne jedzenie. Grupa gości na spływie kajakowym, druga grupa na rekreacyjnym rejsie po jeziorze. Basen, przygotowania do ceremonii i przepiękny ślub w plenerze!




















































Ceremonia...magiczna, podniosła, przepiękna, wyjątkowa. Suknia ślubna zjawiskowa! Najlepszego cudownej młodej parze! :*



































Zabawa z najbliższymi i pyyyyyszne jedzenie. A wszystko zapięte na ostatni guzik, w przepięknej oprawie! 





















































Dzień III.
Znów pyszne jedzenie, znów pełen relaks w przepięknym miejscu. To był wyjątkowy weselny weekend. Dzięki Julii i Jorisowi spora paczka przyjaciół mogła nacieszyć się sobą na wspólnych wakacjach! Było wspaniale!
SHARE:

35 komentarzy

  1. powiem tak ale nie z zazdrości broń Boże.. wolałabym zwykły ślub ale kościelny nawet w remizie.. bo bez Boga to nie ślub..
    ps. wyglądasz super!!!

    OdpowiedzUsuń
  2. Anonimowy... ponoć Bóg jest wszędzie :)

    Niesamowity weekend! Gratuluję Młodej Parze i życzę wszystkiego najlepszego :)

    Piękne miejsca odwiedziłaś :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ach, jak pięknie. Prawdziwie magiczny ślub. Niech się szczęści młodej parze, a Ty Gusiu pięknie wyglądasz z brzuszkiem. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  4. Głeboczek:) W okolicach mieszka moja koleżanka, zjawiskowe miejsce. Można się zatracić:)

    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  5. Siostry Matyldka i Milenka Boczek26 lipca 2014 09:17

    My też tam chcemy jechać!

    OdpowiedzUsuń
  6. A ja akurat z Brodnicy :) Głęboczek to magiczne miejsce, dlatego Magda Gessler i gwiazdy sobie upodobały ten resort :) A korzystaliście też ze spa?

    OdpowiedzUsuń
  7. Wspanialy pomysl na slub i wesele .Szczescia mlodej parze! (brzucho rzeczywiscie ogromiaste!)
    Sciskam serdecznie
    anja

    OdpowiedzUsuń
  8. Super! Możesz polecić agroturystykę w której byłaś?

    OdpowiedzUsuń
  9. Twoje życie jest jak z bajki a jednocześnie takie realistyczne...głaskam brzusio i trzymam kciuki. U Ciebie 8 miesiąc a mój Mieszko własnie go skończył :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Cudownie...!

    Ja jestem w połowie 7 miesiąca. :)

    Nasz Leon daje o sobie znać- niesamowite uczucie:)

    Również dołączam się do pytania - czy mogłabyś napisać gdzie dokładnie znajduje się agroturystyka, w której byłaś?

    Z miłą chęcią jeszcze przed narodzinami synka wybrałabym się z mężem na wypoczynek.

    Pozdrawiam,

    Desti

    OdpowiedzUsuń
  11. cudowne miejsce na ślub. jeśli kiedyś przyjdzie mi organizować własny to tylko w takim miejscu! ;)))
    pozdrawiam ;*

    OdpowiedzUsuń
  12. Ślub w plenerze musiał być naprawdę bajkowy!

    OdpowiedzUsuń
  13. Urocze zdjęcia,cudowne wesele:))

    OdpowiedzUsuń
  14. Przepiękne miejsce kochana :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Uwielbiam te Twoje sprawozdania dzięki Tobie odwiedziłam wiele fajnych miejsc,zawsze podglądam kulinaria ,zgapiam sposób podania,wnętrza, już się powtarzam pisząc że czytam Cię jak najlepsze ulubione pismo,sprawiasz mi swoim pisaniem ogromną przyjemność,od dawna.Pozdrawiam serdecznie z Mazur!

    OdpowiedzUsuń
  16. Słyszałam dużo dobrego o tym miejscu i co ciekawe mieszkam niedaleko :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Urocze miejsce, wszystko wygląda zjawiskowo. Brzuszek - w rozmiarze jak przystało na jego czas - odpowiednio zaokrąglony :) Przyjemnej reszty wakacji może trafi się jeszcze okazja do takich magicznych wyjazdów :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Tam był też chyba ślub Kasi Tusk :p

    OdpowiedzUsuń
  19. Wow, ale pięknie...

    Gusiu, czy zrobisz kiedyś wpis na temat swojej drogi zawodowej? Co robiłaś po studiach? Czy od razu zajęłaś się firmą, gdzie pracuje Twój Tata?

    Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
  20. Cudowne miejsce! Czy możesz zdradzić skąd suknia Panny Młodej? Przepiękna, delikatna i kobieca :) Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  21. Wymarzony ślub, bajkowy:) A Ty wyglądasz pięknie, życzę wszystkiego dobrego!

    OdpowiedzUsuń
  22. kochana to bylas bardzo niedaleko mnie ja mieszkam w brodnicy fakt w gleboczku jest pieknie:)aska

    OdpowiedzUsuń
  23. Piękne miejsce na ślub i pogoda im dopisała na szczęście. Jak to mawiał mój dziadek "bogatemu to i byk się ocieli" :))

    OdpowiedzUsuń
  24. Czytam Cię od dawna i jak zobaczyłam, że byłaś tak blisko mnie to musiałam napisać. Brodnica pozdrawia :)

    OdpowiedzUsuń
  25. ....a my braliśmy Ślub w Rzymie w polskim kościele... z 20 osobową rodziną.. a następnego dnia szliśmy do Papieża w strojach Ślubnych :)nie zamieniłabym tego wszystkiego co przeżyliśmy na żadne piękne ceremonie w plenerze..Wszystkiego dobrego Gusiu,zdrowia i szczęśliwego rozwiązania.

    OdpowiedzUsuń
  26. Jakie to piękne miejsce :)

    Wyglądasz kwitnąco z tym brzuszkiem:) Wrzucaj więcej takich zdjęć :)

    OdpowiedzUsuń
  27. nie wiem jak mozna sie tak jarac papiezem jak tu ktos o nim wspomnial. przeciez to zwyczajny czlowiek wybrany w glosowaniu niczym prezydent a niektorzy dorabiaja do niego otoczke swietosci :/ to jest chore :/ o pierwszym komentarzu juz nie wspomne. bog jest wszedzie jesli juz tak sie upierasz przy nim! kosciol przywlaszczyl sobie jakas wylacznosc na jego obecnosc?? boga trzeba miec w sercu a nie pod postacia faceta w czarnej dlugiej sukni. amen

    OdpowiedzUsuń
  28. Urzekła mnie sceneria Głęboczka :)
    Ciekawy pomysł na ślub :)

    OdpowiedzUsuń
  29. Ja się nie wtrącam do cudzych religii i wierzeń... A strasznie mnie denerwuje, gdy ktoś mówi, że ślub cywilny jest mniej ważny, mniej uroczysty, wręcz nie jest to w ogóle żaden ślub, liczy się tylko ten w świątyni. Naprawdę tak ciężko uwierzyć, że ktoś jest niewierzący lub wyznaje religię, w której nie ma takiego sakramentu/obrządku? I że właśnie ten ślub cywilny jest dla niego najważniejszy i najwłaściwszy? Wkurza mnie strasznie taka nietolerancja i ograniczenie.

    A co do postu, to zdjęcia są śliczne i myślę, że to cudownie, że para młoda zapewniła swoim gościom piękne chwile w gronie najbliżyszch ludzi i w tak wyjątkowej oprawie.

    OdpowiedzUsuń
  30. Mala Stefcia jest boska. Mloda para fajnie to zorganizowała, super przyjęcie weselne. Milka.

    OdpowiedzUsuń
  31. Gusiu! zakochałam się w sukni ślubnej Panny Młodej! sama od kilku miesięcy szukam skromnej sukienki, ale do tej pory nic nie znalazłam. Czy może wiesz, lub masz możliwość dowiedzieć się, gdzie Panna Młoda kupiła to cudo? byłabym niezmiernie wdzięczna! Pozdrawiam i życzę zdrowia dla Ciebie i Maleństwa. Stała Czytelniczka Ewelina

    OdpowiedzUsuń
  32. Gusiu! zakochałam się w sukni ślubnej Panny Młodej! sama od kilku miesięcy szukam skromnej sukienki, ale do tej pory nic nie znalazłam. Czy może wiesz, lub masz możliwość dowiedzieć się, gdzie Panna Młoda kupiła to cudo? byłabym niezmiernie wdzięczna! Pozdrawiam i życzę zdrowia dla Ciebie i Maleństwa. Stała Czytelniczka Ewelina

    OdpowiedzUsuń
  33. Ale piekny weekend się trafił!
    Szczęścia młodej parze i niech całe życie będzie tak piękne jak ten czas ze zdjęć :)

    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  34. Bardzo ciekawy blog. :)
    http://pamietnik-lucjany.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń

© Magiczny Domek. All rights reserved.
Blogger Templates by pipdig