Lato w pełni. A za nami fantastyczny wakacyjny wyjazd. Ponieważ zostaliśmy zaproszeni na ślubno-weselny weekend w Głeboczku, postanowiliśmy wyjechać parę dni wcześniej i odpocząć na łonie natury - czyli właśnie tak jak lubimy! :)
Wyjazd Część I.
Wynajęty domek w gospodarstwie agroturystycznym gdzieś blisko Brodnicy z przyjaciółmi. Jezioro (bardzo ciepłe), pływanie, leniuchowanie, czytanie książek, jedzenie świeżych rybek, odpoczynek od bycia i 'wyglądania', pyszne lody w klubo-kawiarni. Nieśpiesznie i relaksująco! :)
Wyjazd Część II.
Trzy dniowy (!) ślub naszych przyjaciół w przepięknym (to mało powiedziane) miejscu. Wspaniała, wzruszająca i rodzinna atmosfera. Przysięga w plenerze, masa atrakcji w bardzo luksusowym (ale urokliwym i przepięknie urządzonym) Głęboczku. Przepyszne jedzenie, masa przyjaciół na miejscu - było IDEALNIE! :)
Dzień I.
Podziwianie okolicy i hotelu. Integracyjny grill i ognisko. :)
Stefcia* też była z nami! :) A mój brzuchol jest już OGROMNY! :) A to 'dopiero' początek 8 miesiąca!
*Oczywiście znacie Stefcie z wcześniejszych zdjęć i postów. To 1,5 roczna córeczka mojej przyjaciółki Marcysi. :)
Pokoje przepiękne, a cała otoczka graficzna ślubu i wesela niesamowicie dopracowana! Przeważał motyw motylka w niebiesko-czerwono białych kolorach. Jak na polsko-holenderską mieszankę przystało. :)
Dzień II.
Pyszne jedzenie. Grupa gości na spływie kajakowym, druga grupa na rekreacyjnym rejsie po jeziorze. Basen, przygotowania do ceremonii i przepiękny ślub w plenerze!
Ceremonia...magiczna, podniosła, przepiękna, wyjątkowa. Suknia ślubna zjawiskowa! Najlepszego cudownej młodej parze! :*
Zabawa z najbliższymi i pyyyyyszne jedzenie. A wszystko zapięte na ostatni guzik, w przepięknej oprawie!
Dzień III.
Znów pyszne jedzenie, znów pełen relaks w przepięknym miejscu. To był wyjątkowy weselny weekend. Dzięki Julii i Jorisowi spora paczka przyjaciół mogła nacieszyć się sobą na wspólnych wakacjach! Było wspaniale!
Znów pyszne jedzenie, znów pełen relaks w przepięknym miejscu. To był wyjątkowy weselny weekend. Dzięki Julii i Jorisowi spora paczka przyjaciół mogła nacieszyć się sobą na wspólnych wakacjach! Było wspaniale!
powiem tak ale nie z zazdrości broń Boże.. wolałabym zwykły ślub ale kościelny nawet w remizie.. bo bez Boga to nie ślub..
OdpowiedzUsuńps. wyglądasz super!!!
Anonimowy... ponoć Bóg jest wszędzie :)
OdpowiedzUsuńNiesamowity weekend! Gratuluję Młodej Parze i życzę wszystkiego najlepszego :)
Piękne miejsca odwiedziłaś :)
Ach, jak pięknie. Prawdziwie magiczny ślub. Niech się szczęści młodej parze, a Ty Gusiu pięknie wyglądasz z brzuszkiem. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńGłeboczek:) W okolicach mieszka moja koleżanka, zjawiskowe miejsce. Można się zatracić:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
My też tam chcemy jechać!
OdpowiedzUsuńA ja akurat z Brodnicy :) Głęboczek to magiczne miejsce, dlatego Magda Gessler i gwiazdy sobie upodobały ten resort :) A korzystaliście też ze spa?
OdpowiedzUsuńWspanialy pomysl na slub i wesele .Szczescia mlodej parze! (brzucho rzeczywiscie ogromiaste!)
OdpowiedzUsuńSciskam serdecznie
anja
Super! Możesz polecić agroturystykę w której byłaś?
OdpowiedzUsuńTwoje życie jest jak z bajki a jednocześnie takie realistyczne...głaskam brzusio i trzymam kciuki. U Ciebie 8 miesiąc a mój Mieszko własnie go skończył :)
OdpowiedzUsuńCudownie...!
OdpowiedzUsuńJa jestem w połowie 7 miesiąca. :)
Nasz Leon daje o sobie znać- niesamowite uczucie:)
Również dołączam się do pytania - czy mogłabyś napisać gdzie dokładnie znajduje się agroturystyka, w której byłaś?
Z miłą chęcią jeszcze przed narodzinami synka wybrałabym się z mężem na wypoczynek.
Pozdrawiam,
Desti
cudowne miejsce na ślub. jeśli kiedyś przyjdzie mi organizować własny to tylko w takim miejscu! ;)))
OdpowiedzUsuńpozdrawiam ;*
Ślub w plenerze musiał być naprawdę bajkowy!
OdpowiedzUsuńUrocze zdjęcia,cudowne wesele:))
OdpowiedzUsuńPrzepiękne miejsce kochana :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam te Twoje sprawozdania dzięki Tobie odwiedziłam wiele fajnych miejsc,zawsze podglądam kulinaria ,zgapiam sposób podania,wnętrza, już się powtarzam pisząc że czytam Cię jak najlepsze ulubione pismo,sprawiasz mi swoim pisaniem ogromną przyjemność,od dawna.Pozdrawiam serdecznie z Mazur!
OdpowiedzUsuńSłyszałam dużo dobrego o tym miejscu i co ciekawe mieszkam niedaleko :)
OdpowiedzUsuńUrocze miejsce, wszystko wygląda zjawiskowo. Brzuszek - w rozmiarze jak przystało na jego czas - odpowiednio zaokrąglony :) Przyjemnej reszty wakacji może trafi się jeszcze okazja do takich magicznych wyjazdów :)
OdpowiedzUsuńTam był też chyba ślub Kasi Tusk :p
OdpowiedzUsuńWow, ale pięknie...
OdpowiedzUsuńGusiu, czy zrobisz kiedyś wpis na temat swojej drogi zawodowej? Co robiłaś po studiach? Czy od razu zajęłaś się firmą, gdzie pracuje Twój Tata?
Pozdrawiam serdecznie!
Cudowne miejsce! Czy możesz zdradzić skąd suknia Panny Młodej? Przepiękna, delikatna i kobieca :) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńWymarzony ślub, bajkowy:) A Ty wyglądasz pięknie, życzę wszystkiego dobrego!
OdpowiedzUsuńkochana to bylas bardzo niedaleko mnie ja mieszkam w brodnicy fakt w gleboczku jest pieknie:)aska
OdpowiedzUsuńPiękne miejsce na ślub i pogoda im dopisała na szczęście. Jak to mawiał mój dziadek "bogatemu to i byk się ocieli" :))
OdpowiedzUsuńCzytam Cię od dawna i jak zobaczyłam, że byłaś tak blisko mnie to musiałam napisać. Brodnica pozdrawia :)
OdpowiedzUsuń....a my braliśmy Ślub w Rzymie w polskim kościele... z 20 osobową rodziną.. a następnego dnia szliśmy do Papieża w strojach Ślubnych :)nie zamieniłabym tego wszystkiego co przeżyliśmy na żadne piękne ceremonie w plenerze..Wszystkiego dobrego Gusiu,zdrowia i szczęśliwego rozwiązania.
OdpowiedzUsuńJakie to piękne miejsce :)
OdpowiedzUsuńWyglądasz kwitnąco z tym brzuszkiem:) Wrzucaj więcej takich zdjęć :)
Wow ! Pozazdrościć !
OdpowiedzUsuńnie wiem jak mozna sie tak jarac papiezem jak tu ktos o nim wspomnial. przeciez to zwyczajny czlowiek wybrany w glosowaniu niczym prezydent a niektorzy dorabiaja do niego otoczke swietosci :/ to jest chore :/ o pierwszym komentarzu juz nie wspomne. bog jest wszedzie jesli juz tak sie upierasz przy nim! kosciol przywlaszczyl sobie jakas wylacznosc na jego obecnosc?? boga trzeba miec w sercu a nie pod postacia faceta w czarnej dlugiej sukni. amen
OdpowiedzUsuńUrzekła mnie sceneria Głęboczka :)
OdpowiedzUsuńCiekawy pomysł na ślub :)
Ja się nie wtrącam do cudzych religii i wierzeń... A strasznie mnie denerwuje, gdy ktoś mówi, że ślub cywilny jest mniej ważny, mniej uroczysty, wręcz nie jest to w ogóle żaden ślub, liczy się tylko ten w świątyni. Naprawdę tak ciężko uwierzyć, że ktoś jest niewierzący lub wyznaje religię, w której nie ma takiego sakramentu/obrządku? I że właśnie ten ślub cywilny jest dla niego najważniejszy i najwłaściwszy? Wkurza mnie strasznie taka nietolerancja i ograniczenie.
OdpowiedzUsuńA co do postu, to zdjęcia są śliczne i myślę, że to cudownie, że para młoda zapewniła swoim gościom piękne chwile w gronie najbliżyszch ludzi i w tak wyjątkowej oprawie.
Mala Stefcia jest boska. Mloda para fajnie to zorganizowała, super przyjęcie weselne. Milka.
OdpowiedzUsuńGusiu! zakochałam się w sukni ślubnej Panny Młodej! sama od kilku miesięcy szukam skromnej sukienki, ale do tej pory nic nie znalazłam. Czy może wiesz, lub masz możliwość dowiedzieć się, gdzie Panna Młoda kupiła to cudo? byłabym niezmiernie wdzięczna! Pozdrawiam i życzę zdrowia dla Ciebie i Maleństwa. Stała Czytelniczka Ewelina
OdpowiedzUsuńGusiu! zakochałam się w sukni ślubnej Panny Młodej! sama od kilku miesięcy szukam skromnej sukienki, ale do tej pory nic nie znalazłam. Czy może wiesz, lub masz możliwość dowiedzieć się, gdzie Panna Młoda kupiła to cudo? byłabym niezmiernie wdzięczna! Pozdrawiam i życzę zdrowia dla Ciebie i Maleństwa. Stała Czytelniczka Ewelina
OdpowiedzUsuńAle piekny weekend się trafił!
OdpowiedzUsuńSzczęścia młodej parze i niech całe życie będzie tak piękne jak ten czas ze zdjęć :)
Pozdrawiam!
Bardzo ciekawy blog. :)
OdpowiedzUsuńhttp://pamietnik-lucjany.blogspot.com