Przywędrował z naszego poprzedniego mieszkania (klik - a tam młodziutka Gapcia!). Póki co miesza ze sobą przeszłość i przyszłość za sprawą książek. Część z nich wyciągnełam z pudła na strychu, należały do mnie w dzieciństwie. Drugą cześć sukcesywnie dokupuje i nie mogę doczekać się czytania ich Marysi. Cieszy mnie to niezmiernie, gdyż obecnie pojawia się coraz więcej pięknie wydanych i ilustrowanych książek dla dzieci. Kolekcja wciąż się powiększa.
Regalik wraz z bujanym fotelem nadaje klimat starodawnych pokoi dla dzieci. Mam nadzieję, że w przyszłości zapełni się książkami, które Marysia będzie uwielbiała czytać (a ja wraz z nią). :)
uwielbiam Wasz magiczny domek, idealny klimat macie w swoich 4 ścianach, sielankowy :)
OdpowiedzUsuńPiękny regał! Co za klimat :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajnie sie wpasowal ;)
OdpowiedzUsuńpolecam ci serię książeczek "obrazki dla maluchów" są świetne nie maja tekstu ale zauwazyłam po moich dzieciach ze wola wertowac ksiazeczke i sluchac wymyslonych przeze mnie opowiesci niz skupiac sie wiekszosc czasu na jednej stronie podczas czytania teksu. Moze zmieni sie to jak beda starsze -corka ma 3 lata dopiero. Przy "obrazkach dla malucha " swietnie nauczyla sie rozrozniac zwierzatka, owoce, warzywa... ja tez mam bzika na punkcie pięknie ilustrowanych ksiązek (zawsze kupuje takie), niestety wiele padło ofiarą mojej córci, tak zawzięcie je przeglądała:) musiałabym je trzymac chyba na szafie zeby ich nie dorwała:)
OdpowiedzUsuńp.s. liski rewelacja niestety mnie sie takich nie udało kupic w TK :(
OdpowiedzUsuńaha i jeszcze chciałam dodac dwa slowa odnosne komentarzy z poprzedniego posta ( ktore mnieniły tor tematu posta) Gusiu nie przejmuj się nimi wszystko da sie zorganizowac jak sie tego bardzo chce!nie rozumie uzalania sie tych mam nad sobą: ze musza wstac co chwile itp.przez co nie maja czasu dla siebie- takie jest macierzynstwo! ja ma 9 miesiecznego synka i 3 letnia córke i jedynie na co narzekam to ze nie moge juz odczasu do czasu wyjechac z mezem spontancznie na weekend, dzieci nie stanowia żadnego ciężaru. Uwazam ze na wszystko idzie znalesc czas jak sie chce, ja urodziłam córke chorą na zespół downa, która oprócz podstawowej pielęgnacji wymagała i wymaga nadal ciaglej rehabilitacji, zajec wczesnego wspomagania itp. a mimo w tym czasie zadałam prace mgr,ogarniałam dom i zaszłam w druga ciaze ( a wszystkie ciocie "dobre rady" odradzały, bo uwazały ze corka jest krzyzem na całe zycie i ze drugie tez bedzie chore) i co wszystko sie ulozyło, dlatego ze słuchałam włąsnego głosu wewnetrznego mam przecudowna corka, ktora jest samodzielna i inteligenta oraz pieknego zdrowego syna ! Wiem ze człowiek czasem opada z sił ale czytajac o tym jaka to katorga wstawac co 2 godziny, jest mi przykro ze ludzie nie doceniaja ze maja zdrowe dzieci i ze wlasnie jedynym problemem jest to ze dziecko jest glodne
OdpowiedzUsuńNaprawde sie wzruszylam jak przeczytałam Twój komentarz, widac ze jestes niesamowita osoba. Niestety wiele osób nie docenia jak wiele ma, ciągle porownuja sie do tych co maja wiecej i lepiej i to ich frustruje. A te negatywne komentarze z poprzedniego postu chyba wynikają z tego ze wiele z nas chciałoby byc takimi poukladanymi osobami jak Gusia ale nam to nie wychodzi. Przynajmniej ja tak mam. "Wkurzają" mnie takie idelane osoby ale dlatego ze sama chciałabym taka byc a wiem ze nigdy nie będę.
UsuńBardzo ładne wnętrze :)
OdpowiedzUsuńGusiu jak tu pięknie, uwielbiam czytać Twojego bloga, tu naprawdę jest tak magicznie i wyjątkowo, czekam na kolejne wpisy, całuski dla Marysi.Wierna czytelniczka pozdrawiam
OdpowiedzUsuńEda pięknie napisane, dziękuję za ten komentarz... i dużo zdrówka Wam życzę.
OdpowiedzUsuńGusiu, pokoik śliczny, wydaje się takim spokojnym miejscem, cichym, gdzie można się zrelaksować i odpocząć.. i fajnie, że regał nie jest biały, że nie wszystkie mebelki są białe, jak to w wielu blogach pokazują. Jest idealnie według mnie:)
Koniecznie muszę wybrać się na strych w moim rodzinnym domu w poszukiwaniu ulubionych książek z dzieciństwa - magia wspomnień!!!
OdpowiedzUsuńpięknie. uwielbiamy książeczki z serii na wsi i w mieście :)
OdpowiedzUsuńMój komentarz miał byc odp. na komentarz Edy
OdpowiedzUsuńDroga Edo, nie mówiłam, że wstawanie co 2h do dziecka, niewyspanie i wogóle opieka nad dzieckiem to ciężar i katorga, jednak wiele mam po porodzie doświadcza baby bluesa. W moim przypadku tak nie było, jednak nie można mówić, że zawsze wszystko da się zrobić i najważniejszą rzeczą jest jak ogarnąć dom i zabawki dziecka. Bardzo Ci współczuję i innym rodzicom, którzy mają chore dzieci, choć napewno nie współczucie jest potrzebne, tymbardziej Cię podziwiam, że wszystko ogarniasz. Nie zazdroszczę jej, że ogarnia wszystko, bo ja nie potrzebuję oceny mojej osoby i tego czy sobie radzę przez innych na pięknych fotach, liczy się dla mnie opinia moich bliskich, a mój dom to moja prywatna sprawa i nie mam ochoty dzielić się moim życiem z innymi :) Gdybym miała taką potrzebę założyłabym może bloga i "pochwaliła" się swoim domem, dzieckiem, mężem i ogrodem. Nie jestem za tym, by upowszechniać takie informacje, właśnie z tego względu, że czego oczy nie widzą, tego sercu nie żal. Autorka sama wdała się w dyskusję.
OdpowiedzUsuńSuper :) Lubie meble z dusza :) My czytalismy synkowi juz jak byl w brzuszku ale niedawno musielismy przestac bo rozpraszalo go przy zasypianiu (ma 15 miesiecy). Jak bedzie starszy napewno wrocimy do czytania
OdpowiedzUsuńcudne, wyszukane przedmioty. znam te książki, szczególne "Skrzaty" przypadły mi do gustu w księgarni. uwielbiam pięknie ilustrowane wydania dla dzieci i sama mam kilka takich skarbów z dawnych lat. aż by się chciało mieć dzieci i bezkarnie sobie czytać bajki. polecam Kubusia Puchatka w przekładzie Wandy Chotomskiej i Siódme drzwi (Norman Leach)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawe - proste ale funkcjonalne :)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję,że ten regał jest albo będzie przykręcony do ściany, bo choć Marysia jest mała, to ani się obejrzysz aż zacznie raczkować i chodzić. Stąd tylko jeden krok do sięgania rączkami po różne rzeczy i chęć wspinania się po to, co stoi na wyższych półkach. Na pewno wiesz czym to grozi i oczywiście zastrzegam, że celem mojego komentarza nie jest żadna złośliwość. Ten pomysł nawet z mocowaniem do ściany, jak dla mnie jest niebezpieczny i sama nie wstawiłabym podobnego typu mebla do dziecięcego pokoju.
OdpowiedzUsuńA tak w ogóle to bym również zlikwidowała ten fotel bujany, już tylko widzę jak przygniata rączki! W innych pokojach tyle mebli! Jesteście niepoważni! O stół może uderzyć się główką, w kominku się oparzyć, z kanapy czy z łóżka spaść, nie mówiąc o schodach, o dywany się potknąć i krok od nieszczęścia! Nie wiecie, że jak się rodzi dziecko to trzeba pozbyć się wszystkich mebli bo może stać się coś waszemu dziecku?? Widocznie nie przygotowałaś się na przyjście dziecka!
OdpowiedzUsuńHaha Ty chyba żartujesz? Dom Gusi jest minimalnie urządzony i dziecku w nim nic nie grozi, bo ono nie będzie żyło tam same ;) Chyba, że czegoś nie wiem i wszystkie mamy pozbywają się mebli z domu bo dziecku grozi z ich strony śmiertelne niebezpieczeństwo?
UsuńGusiu pozdrawiam serdecznie :)
Ludzie o czym wy bredzicie?
OdpowiedzUsuńŚliczny :)))
OdpowiedzUsuńBardzo dobrze że lubicie książki! My z Milenką też uwielbiamy czytać! I zawsze czytamy razem, szczerze mówiąc trochę z przymusu - bo ja umiem czytać tylko samogłoski, a Milenka jest PRZEŚWIETNA w spółgłoskach! Najbardziej lubimy czytać o takich dzieciach! Z BULLERBYN! Pozdrawiamy!
OdpowiedzUsuńDo komentarza Anonima z 19 listopada z 19:04. Niestety, ale bezmyślnie ironizujesz z słusznego spostrzeżenia odnośnie zabezpieczania dziecka przed niebezpiecznymi sytuacjami i sprzętami.Można się śmiać z wkładek do kontaktów i nakładek na ostre krawędzie przedmiótw,ale po coś je wymyślono.W jakimś celu wymyślono również śruby do mocowania regałów. Tak,dzieci są ruchliwe, a dom otoczeniem w którym spędzają najwięcej czasu i to w domu zdarza się 90% wypadków.Wierz mi,że jako lekarz chirurg coś o tym wiem. Taj jaki i to,że lepiej zapobiegać niż leczyć i dmuchać na zimne. Zatem za nim coś skomentujesz,a ktoś inny nazwie to bzdurą zastanów się nad tym 10 razy zwłaszcza,że nikt nie napisał autorce bloga niczego złośliwie i lepiej mieć nawet wybujałą wyobraźnię niż nie mieć jej w ogóle ;)
OdpowiedzUsuńJak Marysia urosnie, zacznie raczkowac i stawac na nozkach to na pewno Gusia zrobi wszystko zeby zapewnic malej bezpieczenstwo i moze nawet wyniesie regal albo przykreci do sciany ale.... na razie to dziecko ledwo wyszlo z brzucha wiec moze dajcie im spokoj i przestancie cudze dzieci wychowywac.
OdpowiedzUsuńnajlepiej to zrównac dom z ziemia ,ogrodzic sie jakąś siatka i tak siedziec zeby nikomu nic sie nie stało ale brednie... wejdz sobie moja droga Anonimko na blogi innych blogerek majacych dzieci, maja pieknie urządzone wnetrza i nawet po 2 dzieci łał... zapraszam do Asi z GREEN CAnoe, Miszki z mojaliteram czy Kamili z home fragrance. Dzieci są ruchliwe i próbują wszystkiego ale jak sie ich pilnuje lub wytłumaczy co wolno a co nie- to ci powiem ze skutkuje nawet, a tez sa przypaki ze dopiero tzw. zizia jest najlepszym nauczycielem dla dziecka. Ja mam w domy podobny regał i na nim kryształy wiele razy córka kradła z niego rzeczy to samo w kuchni ale tle razy ile krADŁA TYLE JEJ TŁUMACZYŁAM ZE NIE WOLNO I zA 1000 RAZEM POSKUTOWAŁO i kryształy stoja jak stoja a córa dała sobie juz znimi spokój ( tak jest z wieloma rzeczami)inny przykład ostatnio córka przyczasła sobie palce u ręki drzwiami od szafy czy to oznacza ze mam ja wyrzucic? Mam nadzieje droga Gusiu ze czytając takie komentarze nie zniechęcisz sie do prowadzenia bloga bo uwielbiam go, czekam z niecierpliwoscia na kazdego posta jest cudnie tak trzymac!
OdpowiedzUsuńniedługo przeczytamy komentarz ze masz wyrzucic zwierzta bo to zrodla bakterii i wylegarnia choróbsk i alergii a przeiez dzieci tak chetnie całuja sie z psami a nawet jedza na spółe o nieeeeee!:P
OdpowiedzUsuńPomysłowe, ładne i całkiem zgrabne :)
OdpowiedzUsuńSzanowna Edo, nigdy nie będę namawiała do wyrzucania zwierząt z domu, bo je zwyczajnie szanuję, a izolacja dziecka przed bakteriami i wirusami, których człowiek wbrew pozorom ma więcej od zwierzęcia wbrew pozorom nie jest wskazana. W urządzaniu pokoju ,kącika dla dziecka proponuję sięgać nie bezkrytycznie po porady z blogów, a profesjonalne czasopisma wnętrzarskie z poradami, jak bezpiecznie urządzić pokój dla dziecka ( takowe dostępne również w necie).Kończę wywód podyktowany własnym zawodowym doświadczeniem, nie mam zamiaru udzielać tu rad, bo koniec końców dla mnie to moje dziecko i jego zdrowie jest najważniejsze, swojemu możesz sobie tłumaczyć i 2000x co chcesz jeśli uważasz, że ruchliwy dwulatek w pełni rozumie, to co mówi do niego dorosły. Na koniec napiszę tylko, że infantylizmem jest martwić się, czy autorka bloga nie zaprzestanie jego tworzenia na podstawie zwrócenia uwagi na niebezpieczeństwo jakie stanowi obciążony interesującymi dla dziecka regał umieszczony w jego pokoju.
OdpowiedzUsuńBardzo polecam Wam książkę Mysi Domek. Sam i Julia, przepiękna, z krótkimi opowiadankami. No i bardzo w Twoim klimacie! Wszystkiego dobrego! /Mary
OdpowiedzUsuńw tym porblem ze w komentarzu napisałas ze nalezy usunac wszytkie meble lacznie z kominkiem itp to jest na prawde smieszne dziecko trzeba po prostu pilnowac a nie pozbywac sie calego wyposazenia tak jak napisałas dywanow, foteli i Bog wie czego jeszcze ... a Gusi napisałam zeby sie nie przejmowała tego typu komentarzami bo juz mozna przeczytac post wczesniej jacy ludzie potrafia byc szkoda gadac ja wolalabym nic nie napisac niz pisac takie glupoty jak pisza inni
OdpowiedzUsuńz doswidczenia wiem ze dzieci i tak wola spedzac czas w salone lub kuchni z rodzicami a w swym pokoje same przebywaja bardzo rzadko wiec sie je ma na oku moja corka chodzi do przedszkola i tam tez sa takie regały i to nie przykrecone, sa tez ostre krawedzie stołu sliska posadzka w łazience itp a opiekunki nie sa w stanie patrzec na wszystkie dzieci z osobna i co w tej sytuacji mam wypisac dziecko co sie poslizgnie jak poJdzie do wc! DLA MNIE TO KOSMOS TO CO PANI NAPISAŁA W PIERWSZYM KOMENTARZU A NIE ZACHOWYWANIE BEZPIECZENSTWA przeciez tez kiedys bylismy dziciecmi kiedys nie bylo nawet fotelikow do samochodu i jakos wszyscy przezyli :) ale szkoda gadac pozdrawiam
OdpowiedzUsuńNajgorsze, że to zawsze mamy mają te cenne uwagi. Chyba wszystkie już zapomniały jak "uwielbiały" te wszystkie rady: za ciepło go ubierasz, źle trzymasz, czemu tak lekko ją ubrałaś, nie wychodź na spacer bo wieje, te zabawki sa niebezpieczne, nie włączaj jej bajek itd. Wymieniać dalej? Każda mama to zna a chwile moment i sama to robi. To wchodzi w krew wraz z momentem zostania mamą? Kiedyś czytałam, że najgorszym wrogiem matek są inne matki. Każda najmadrzejsza i drugą uważa za głupszą. Dajcie sobie nawzajem żyć i wychowywać swoje dzieci. Tylko to powinno Was obchodzić. Kilka postów wcześniej Gusia potrzebowala rad to je dostała (bo o nie prosiła!) a tu tylko przedstawiła część Magicznego Domku jak nie raz - wcześniej nikt rad nie udzielał, że trzeba regał przykręcić. Poza tym - skąd wszyscy wiedzą, że przykręcony nie jest? Gusia dała się na tyle poznać, że wiadomo, że ma głowę na karku i jest świadomą matką. Takie rady naprawdę można sobie darować. A jeśli już dawać to w taki sposób, w jaki same byście chciały usłyszeć. I to nie chodzi tylko o ten post ale o poprzednie i o te, które sie pojawią.
OdpowiedzUsuńNic dodać nic ująć :)
UsuńBardzooo dawno u Ciebie nie byłam, a tu okazuje się, że pokoik dla Marysi gotowy. Marysi o której nie wiedziałam. Gratuluję z całego serducha :)
OdpowiedzUsuńjuż drugi post jak Gusia jest strasznie atakowana..dziwi mnie to bardzo.Sama zazdroszczę pięknego domu, pieniędzy,pracy po ojcu, ogrodu,przyjacioł, dużej rodziny, męża i dziecka, wszystko idealne. ale wchodzę tu bo lubię oglądać zdjęcia i czytac bloga,więc nie pluję jadem bo i po co? co to da? chętnie bym poczytała o idealnej mamie i jej mieszkanku w bloku 2 pokoje i pensji 2000, ale takich nie ma w blogosferze:)
OdpowiedzUsuńPensja 2000-marzenie...Od 15-7 lat pracuję za 1500 w zawodzie, mam studia wyższe i 2 fakultety..samo zycie...
UsuńO ja również chetnie bym poczytała bloga idealnej mamy w 2 pokojowym mieszkaniu. Zwłaszcza,ze wlasnie spodziewam sie dziecka, a my z mężem ledwo miescimy sie z naszymi rzeczami, gdyż w naszym mieszkaniu zmiescily sie tylko 2 większe szafy. Tak wiec rady autorki bloga dot. porządku w ogóle nie maja do mnie zastosowania. Mam poprostu małe pole manewru jesli chodzi o przechowywanie rzeczy.Niemniej jednak lubię tu zaglądać ze względu na ladne zdjęcia i wnętrza.
UsuńAnonimowa hejterko może założysz bloga zrzeszającego anonimowych hejterów, z tego co widać narzekanie, biadolenie, wymyślenie przemądrzałych uwag i ciągłe atakowanie to Twoja specjalność! Zainwestuj w coś swojego:D
OdpowiedzUsuńGusiu, śliczne skarby zgromadziłaś dla córeczki. Podoba mi się ten wielopokoleniowy regał:)
hej Magiczny Domku, może masz ochotę wziąć udział w konkursie w przygotowaniach do Świąt? Nagrody HandeMade-może sie spodoba?http://oliloli-newlife.blogspot.ch/2014/11/konkurs-swiateczne-przygotowania.html
OdpowiedzUsuńRegalik świetny,podręczny na dzidziusiowe przydasie:)Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńtak, tak, tak możecie robić psychoanalizę mojej osobowości, wyobrażać sobie jaki to mam brud w domu, bo piszę komentarze na blogu, ale pozostanie to tylko kwestią waszych wyobrażeń :) Droga Karusio chętnie założyłabym takiego własnie bloga, ale boję się, że jego popularność by mnie przytłoczyła i mogłabym nie nadążać sprzątać niepotrzebnych rad ;)ale w sumie zawsze mogę wyłączyć dodawanie komentarzy, wkoncu kto powiedział, że blog musi być dla "kogoś" :D Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńCo do bloga prowadzonego przez matkę mieszkającą w 2 pokojowym mieszkaniu, zarabiającą średnią krajową to zapomnijcie, jest zbyt zajęta praniem, sprzątaniem, gotowaniem, pracą na dwa etaty, żeby przeżyć do przysłowiowego 10- tego, poza tym nie ma gdzie upchać misiaków, taborecików, lisków, girlandek, kloczuszków, latarenek, by na zdjęciu jako tako wyglądało schludnie :D w łazience nie ma kącika kąpielowego, bo leży tam sterta niewyprasowanego prania a następne czeka już w pralce, w kuchni nie ma słodkich białych słoiczków z wstążeczkami, tylko schabowy z kapuchą na gazie i sterta niepozmywanych naczyń, bo nie ma zmywarki :) Nie ma czego zazdrościć poprostu, autorce bloga również, a już napewno nie tego jak potraktowała czytelników. Są dziewczyny, które mają pieniądze, ładne domy, ale nie robią na siłę z siebie idelanych pań domu i matek, polecam zaglądnąć na takie, ale oczywiście każdy może mieć inne zdanie, ja to szanuję :)
OdpowiedzUsuńŚwietny klimat,magiczny :-)
OdpowiedzUsuńJeszcze nie dawno czytałam notkę o kotce którą przygarnęliście a teraz już jesteś mamusią. To było złe że tak zapuściłam Twojego bloga. Gratulacje dla Was i wiele buziaków dla Małej. ;*
OdpowiedzUsuńA kysz wstęciuchy!!! To nie jest miejsce na wywody nie związane z tematem. Jak sie komuś coś nie podoba niech założy swojego bloga o tam ocenia wszystkich i narzeka! Ahoj!!!!
OdpowiedzUsuńMaszaa26, a ja się właśnie cieszę z różnych komentarzy, po to są te okienka pt komentarz. Skoro komentowanie jest otwarte, to rozumiem, że autor bloga chce poznać różne opienie. Inaczej byłoby zastrzeżone, że prosi o zostawianie komentarzy wyłącznie pochwalnych, w przeciwnym razie wynocha. Tak mi się przynajmniej wydaje, ale może się mylę....Aldona
OdpowiedzUsuńAldono!
OdpowiedzUsuńMasz prawo do własnego zdania, natomiast jeśli kogoś coś drażni, bądź irytuje, niech spędzi dzień na mniej irytujących rzeczach aniżeli czytanie tego bloga! My, wchodząc w świat Magicznego Domku, albo go lubimy albo nie. Jeśli nie, to szkoda czasu. Ja rozumiem i popieram konstruktywne komentarze negujące, natomiast te, z którymi mieliśmy do czynienia, raczej do takich nie należą. Pozdrawiam
Jak zawsze pięknie, fajnie :))
OdpowiedzUsuńWow Super Regał tworzy świetny klimat!
OdpowiedzUsuńja pomalowałabym ten regał na biało :) byłyby genialny
OdpowiedzUsuńGusiu z niecierpliwością czekam na nowe posty :)
OdpowiedzUsuńJa tez czekam na nowe posty
OdpowiedzUsuńGosiu co tak długo Cię nie ma czekamy
OdpowiedzUsuńDomek jest śliczny i maleństwo również! ;-)
OdpowiedzUsuńBardzo gustowny regał. Prosty, ale za praktyczny i wygląda dość elegancko. Też lubię niezbyt skomplikowane meble. Ostatnio do dziecięcego pokoju kupiłam taki regał.
OdpowiedzUsuń