To były cudowne święta i wspaniały czas w gronie najbliższej rodziny.
Jak co roku, do blogowego pamiętnika wklejam upominki, które dostaliśmy na Gwiazdkę. Prezentów było dużo, bo i obdarowujących było sporo. Wiem, że lubicie ten cykl, bo zawsze można coś podpatrzeć lub się zainspirować. Lubię wracać do postów 'chwalipięckich' i przypominać sobie nie tyle o samych rzeczach, ale o tym, że nasi najbliżsi dobrze nas znają i zawsze coś podarują od serca. Obdarowywanie osób, które się kocha jest przyjemnością i jednym z wielu sposobów na okazywanie uczuć.
Marysiowe wspaniałości, które odnalazła pod choinką:
Ręcznie uszyte lalki.
Pamiętacie jak w listopadowych migawkach pisałam o tym, że zabieram się za uszycie lalek? Oj to było wyzwanie! Zajęło mi to milion godzin, ale satysfakcja była ogromna! Mam nadzieję, że Marysia będzie darzyła je wielkim sentymentem, bo włożyłam w nie całe swoje serce. :)
Dodatki do ukochanej kuchni Marysi.
Toster z grzankami (Hape).
Zestaw sushi (Hape). Marysia uwielbia, więc i drewniany musiał się u niej znaleźć. :)
Wujkowie również trafili z prezentem kulinarnym (zupełnie się nie naradzając ani z nami ani ze sobą). :)
Drewniane składniki do robienia ciasta (Tchibo).
Drewniany tort (Tchibo).
Piękne zestawy do jedzenia (na co dzień i na święta).
Klocki Duplo to zawsze sprawdzony prezent. (Marysia otworzyła go jako pierwszy i do końca wieczoru mogłaby bawić się tylko jednym prezentem ;) )
Urocza poduszka (H&M Home).
Malutkie mebelki (domek myszek się wzbogaci). ;)
Książki (na teraz i na przyszłość) oraz puzzle.
Zestaw weterynarza z pluszowym pieskiem (Smoby). Nasze zwierzaki są już pod fachową opieką.
I bardzo praktyczny prezent, którego nigdy za dużo, bo szybko się zużywa - farby. :)
I chociaż paczuszek było dużo, to cieszę się niezmiernie, że Marysia dostaje takie urocze, trafione prezenty, które nie są przesadzone ani wielkie gabarytowo. Kulinarne zestawy mieszczą się w kuchni, reszta to niewielkie zestawy, a książki trzymamy na regaliku.
Wspaniałości Mamy:
Ja natomiast również musiałam być naprawdę grzeczna! Tyle wspaniałych prezentów!
Szklane cuda do Magicznego Domku.
Puzzle na zamówienie! Mam wielką ochotę zanurzyć się w takim skupieniu.
Zapach do domu.
Zestaw sztućców. Nie miałam swoich dla gości i zawsze pożyczałam od Mamy. :)
Sweterek świąteczny! :)
Przepiękna, srebna przywieszka na dwa malutkie zdjęcia w środku.
Książka o Hygge. Ponoć trochę inna od tej, którą pokazywałam Wam wcześniej.
Ach! Perfumy! :*
Skórzane czarne klasyczne baleriny marki Geox.
Słodkości. Bez After Eight nie ma świąt! :) Zawsze liczę na ten prezent.
A Wy z jakiego obozu jesteście? Raffaello? Ferrero Rocher? A może coś innego?
Olejek różany (Evree).
Maluteńkie cottonballs (Jysk). :)
Prezenty Gabrysi:
Jakże było moje wielkie zdziwienie, gdy zobaczyłam pod choinką prezenty dla Gabrysi! Przecież się jeszcze nie urodziła! ;) Jeden był całkiem spory i okazało się, że to... kruszarka do lodu! Znów gryzę lód w ciąży jak szalona! :)
Ale prześliczny sweterek wyprawkowy też już czeka na Gabrysię. :)
A na koniec wspaniałości Taty (bonus!):
Torba podróżna. Chyba będę podkradać. ;)
Obowiązkowo książki.
Elegancki zestaw do pielęgnacji brody.
Bombka z Lordem Vaderem. :)
Drewniana ciężarówka vintage z beczkami piwa ze sklepu ze starociami.
Cienki skórzany portfel.
Kieszonkowy zestaw kluczy i narzędzi do roweru.
Chyba byliśmy naprawdę grzeczni! Mikołaj wie co lubimy! :*
Do napisania!
Laleczki cudowne! moja Magda ( również dwulatka) na ich widok krzyknęła: jakie piękne!!!
OdpowiedzUsuńŚwietne prezenty :) Masz rację, że najbardziej cieszy świadomość tego, że bliscy nas znają :) Mnie najbardziej podoba się prezent dla Gabrysi ;) Mikołaj miał poczucie humoru :)
OdpowiedzUsuńGusiu, skąd torba Pana Poslubionego? Czegoś takiego szukam...
OdpowiedzUsuńA lalki...niemozliwe, ze to Twój pierwszy raz, przepiękne❤
Podobne laleczki planuję kupić dla Zo na jej 3 urodziny:)
OdpowiedzUsuńReszta prezentów cudowna:)
Zgadzam się z przedmówczynią :) lalecki są piękne! Szylaś na podstawie jakiegos wzoru z internetu? Podzielisz się skąd pomysł :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńSzyłam z książki "Tilda i jej domek", o której pisałam tu:
Usuńhttp://magicznydomek.blogspot.com/2016/11/przygotowania-do-swiat.html
Tam widać dokładnie okładkę. :)
lalki sa prześliczne!
OdpowiedzUsuńPiękne i praktyczne prezenty. Świadczą o wyczuciu i znajomości was przez najbliższych :-) Gusiu, bardzo interesuje mnie ten zestaw kluczy. Czy możesz napisać jaka to firma i ilu częściowy Jest? Myślę, że byłby to super prezent dla kogoś mi bliskiego. Inspirujesz. Ewa
OdpowiedzUsuńFantastyczne prezenty !
OdpowiedzUsuńNapisz mi czy te balerinki wygodne, bo od dawna na nie poluje ;-)
Pozdrawiam.
Ciekawe pomysły i bardzo oryginalne ! Naprawdę bardzo ładne wykonanie ;)
OdpowiedzUsuńhttp://sarciaax.blogspot.com/2016/12/paznokcie.html
Gusiu, a kto jest wytwórcą tej szklanej karafki, zatykanej korkiem??
OdpowiedzUsuńBrawo,laleczki są wspaniałe:))Ewa
OdpowiedzUsuńGusiu zakupiłam również tę książkę i planuję uszyć laleczkę- zupełnie nie mam pomysłu czym namalować włosy i policzki może pomożesz?
OdpowiedzUsuńWłosy mozna domalować np. farbą do tkanin, ja zdecydowałam się na mazaki do tkanin z Ikei (super efekt!). A policzki namalowałam swoim różem w kremie. :) Powodzenia! :*
UsuńA napisz proszę jakiego materiału użyłeś na ciało laleczek?
OdpowiedzUsuńDroga Gusiu,
OdpowiedzUsuńWiem, ze zazwyczaj nie recenzujesz książek, ale czy mogłabyś napisać kilka słów porównania obu książek o Hygge?
M
Black Out bardzo dobra pozycja, przeczytałam w 2 wieczory :P
OdpowiedzUsuń