Kolejna sfera, w której zrobiłam porządek to zabawki i rzeczy naszych dziewczyn. Staram się na bieżąco pilnować, by dziecięce atrybuty nie przysłoniły nam całego domowego świata. Porządki przydadzą się zwłaszcza po świętach, gdy dzieci obdarowywane są mnóstwem prezentów. Już teraz rozmyślam co zasugerować rodzinie na nadchodzące uroczystości tak, by tych zabawek nie było zbyt dużo.
Styczniowe porządki są idealnym momentem, by uwolnić się od zabawek uszkodzonych oraz takich, z których dzieci już powyrastały. Zawsze obserwuję Marysię i Gabrysię czym lubią się najbardziej bawić i czasami tak po prostu jest, że niektóre zabawki wędrują dalej, by cieszyć kogoś innego, bo niekoniecznie wpadły w oko naszym dziewczynkom. Gdy robię gruntowne porządki, wyrzucam wszystkie jakieś małe przydasie, zabawki z Kinder niespodzianek oraz papierki i oczyszczam im przestrzeń. Doskonale wiecie, że dzieci też lepiej się czują i funkcjonują, gdy przedmioty ich nie przytłaczają, a wszystko ma swoje miejsce.
Porządki zaczęłam od parteru, gdzie w salonie dziewczyny mają drewniany pojemnik na zabawki.
Były tam cuda wianki, więc posegregowałam wszystko i ostatecznie włożyłam do środka tylko pojemnik z klockami Duplo, kolekcję koników i parę drobniejszych zabawek. Swoją drogą mamy parę zestawów Duplo (jeden większy z podstawowymi klockami oraz może ze 4-5 zestawów mniejszych ze zwierzątkami) i naprawdę to wystarczy. Muszę zapowiedzieć najbliższym, że obdarowywanie kolejnymi zestawami Duplo i Playmobile jest zabronione. :) Potem wszystko i tak ląduje w jednym pudle i nie robi to większej różnicy, że przybyły dwie garstki kolejnych klocków. ;)
Dziewczyny mają też w łazience na parterze zestaw zabawek do zabawy w wodzie, gdzie raz w tygodniu mają tzw. akcję pielęgnację i kąpią się we dwie w dużej wannie.
Zostawiłam tylko te, którymi lubią się bawić i przechowuje je w wanience pod umywalką, gdzie jest zupełnie niewidoczna. Na górze mamy inną wanienkę, a ta służy nam często do kąpieli na świeżym powietrzu latem.
W trakcie porządków odszukuje również różne zabawki, który znalazły się w dziwnych miejscach i odkładam je na miejsce.
Na górze w saloniku dziewczyny mają ratanowa skrzynię z zabawkami, której również zrobiłam porządki. Są to zabawki do zabawy na podłodze, po które ostatnio coraz rzadziej sięgamy, dlatego skrzynia grzecznie stoi sobie w kąciku za komodą.
Gabrysia skończyła niedawno 1,5 roku i jeszcze zostawiłam jej zabawki 12m+ czy 18m+ ale jeszcze chwila i niedługo tylko te najlepsze wylądują w jednym pudle na strychu, a reszta pójdzie dalej w świat bawić inne dzieci. :)
Ponieważ ostatnio zrobiłam małe przemeblowanie w pokoiku dziewczyn, nie chciałam im zagracać wszystkich ścian. Skrzynia na pluszaki wylądowała po lustrem w saloniku i pełni teraz również funkcję siedziska.
Skrzynia już prawie się nie domykała, więc zrobiłam ostre czystki w pluszakach. Wszyscy je kochamy, o ale ile można mieć tych ulubionych??
W pokoiku dziewczyn zrobiłam porządek w szafie, chociaż tak naprawdę dużą rewolucję zrobiłam przy okazji kompletowania dziewczynom garderoby na jesień-zimę (wpis tu - klik) i teraz udaje mi się regularnie odkładać rzeczy na miejsce. Od tego czasu nie kupiłam dziewczynom ani jednej rzeczy więcej! Teraz jest mi o wiele łatwiej zapanować nad ich garderobą i może to niektórych dziwić ale naprawdę dziewczyny mieszczą się w jednej szafie i jednej komodzie. A nawet dolne półki w szafie przeznaczone są na gry, puzzle i walizki.
Po lewej strona Marysi, po prawej Gabrysi.
Kolejny etap to porządek w dziecięcej biblioteczce. Książek mamy sporo, wiec kluczem jest to, by każda miała swoje miejsce i było łatwo ją odnaleźć. I dziewczyny naprawdę wiedzą gdzie są ich ulubione pozycje! Parę książek, które się u nas nie zadomowiły, powędrowały dalej.
Przytulnie, ale przejrzyście! ;)
Lubię przy okazji porządków zmieniać dziewczynom regularnie pościel. Świeża pościel działa jak magia, dziewczyny wtedy przesypiają całą noc! :)
Na koniec koszyczki z różnościami, do których wrzucamy skarby, jak i rzeczy, które w pośpiechu nie od razu lądują na swoje miejsce (typu but od lalki, karta od gry itp). Ważne by co jakiś czas takie rzeczy opróżniać.
Biały pojemniczek zawieszony jest na poręczy na łóżku Marysi, gdzie wkłada tam swoje tymczasowe skarby, które "musi" mieć przy sobie w trakcie snu. Ale i w nich od czasu do czasu trzeba zrobić porządek i miejsce na nowe skarby każdego dnia. ;)
Idąc za ciosem poszłyśmy również do Babci i zrobiłyśmy porządki w zabawkach u niej! I tak trzy worki zabawek przeznaczyłyśmy dla osób potrzebujących.
Nawet nie wyobrażacie sobie jaką poczułam lekkość! Dziewczyny też lubią takie porządki i dbamy o to, by rzeczy nie zdominowały im dzieciństwa. Naprawdę mam wrażenie, że są wtedy bardziej kreatywne, częściej sięgają po książki i wolą zdecydowanie zajęcia plastyczne. Z drugiej strony naprawdę muszę nieźle się nagłowić co rozsądnego podarować im na kolejne okazje w tym roku. Może Wy podsuniecie mi jakieś ciekawe pomysły nietypowych dla dzieci prezentów? Ja myślę, by ewentualne upominki na Wielkanoc i Dzień Dziecka połączyć w coś większego i zrobić dziewczynom artystyczny kącik (z biurkami) z prawdziwego zdarzenia.
Kolejna część Magicznego Domku oczyszczona. Od tego uczucia ulgi i wewnętrznego spokoju można się uzależnić, wiec nie pozostaje nic innego, tylko działać dalej. ;)
Do napisania niebawem! :*
Ja mam po starszym synku dwa duze plastikowe pojemniki z zabawkami których nie lubil ...miałam je oddać ale teraz przeczekam jeszcze córkę i zobaczymy czy coś się nada dla niej. Ale jak pomysle ile to pieniędzy tam leży...bez sensu. Najgorzej że nawet moi najbliżsi nie chcą kupować książeczek bo uważają że "on już jest za mądry" dając do zrozumienia że mój starszak ma ich za dużo! I nie wiem gdzie logika ..lepiej jak będzie miał za dużo niepotrzebnych zabawek?!
OdpowiedzUsuńwidzę żyrafa która gości u wielu dzieci u nas też. książeczek u nas jest też tak dużo że już nie wiem jak je okiełznać ;) przydałby się nam taki regał... przechowujemy je w pudełkach ale jakoś nie całkiem się to sprawdza. miłego dnia i gratuluję oczyszczania z dobrymi rezultatami. Asia
OdpowiedzUsuńJa też mam dość materialnych rzeczy w domu. Jest mi trochę łatwiej, bo mam starsze dzieci, zabawki u nich mają inny wymiar:-). Jak organizujemy urodziny, to dzieci wiedzą, że to jest prezent i robimy to z rozmachem. Kupujemy im prenumeraty czasopism zgodnie z zainteresowaniami - to jest fajne, bo korespondencja przychodzi do nich imiennie. Wysyłamy ich do teatru - ostatnio osoby towarzyszące nie są rodzicami.
OdpowiedzUsuńOstatnio wspominali Wigilię, kiedy pod choinką były tylko trzy koperty. Zaskoczenie wtedy było pełne. W kopertach znajdowały się części listu od św. Mikołaja, który podał instrukcję, gdzie znajdą prezenty. Nie są pewni co wtedy dostali, ale pamiętają do dziś - było to 10 lat temu:-) - emocje jakie im towarzyszyły przy poszukiwaniach. To jest dopiero ekwilibrystyka, żeby dziecko było uszczęśliwione i nie przesadzić z oryginalnością. Bycie rodzicem w tych czasach nie jest proste. pozdrawiam Magdalenka
Gusiu skąd są dwie skrzynie drewniana i ratanowa oraz pojemnik na klocki lego?
OdpowiedzUsuńCo zrobić z pluszakami? Mam całą skrzynię niepotrzebnych i chętnie oddam. Problem w tym, że nikt ich nie chce, ani domy dziecka, ani szpitale...
OdpowiedzUsuńPracuję w bibliotece, mamy kącik dla dzieci z pluszakami i zabawkami które ktoś przyniósł, więc może warto zapytać jeszcze w takich miejscach :) albo w przedszkolu...
UsuńMoże schronisko dla zwierząt?
UsuńW naszym domu najlepszym prezentem oprócz książek, są figurki i dodatki fo novh firmy Schleich. Od koni, po zwierzęta z farmy, dinozaury, zwierzęta egzotyczne... chłopako szaleją nawt przy tych najmniejszych z nich! Niestety ciężko było mi nastawić rodzinę na kupowanie właśnie tych figurek. Czasami dostawali zamiast jednej porządnej, 10 sztuk jakichś tanich podróbek bo przecież " jedna to za mało"... na szczęście sami już załapali, że nie w ilości siła! Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPiękny i gustowny pokoik, gratulacje :)
OdpowiedzUsuńU nas chętnie przyjmują wszystkie zabawki do żłobka lub przedszkola. Również pluszaki. Można też zapytać straż pożarną lub stację pogotowia czy przyjmą. Była niedawno u nas zbiórka dla tych służb, żeby mogli wręczać najmłodszym pacjentom/ofiarom pożarów.
OdpowiedzUsuńŚliczny, czyściutki pokoik :)
OdpowiedzUsuńZ ilością klocków LEGO Duplo się nie zgodzę- u nas im więcej tym weselnej i tym bardziej kreatywne pomysły na budowlane przygody. Pod choinka znalazły zestaw z pociągiem ibteraz hitem jest budowanie miasteczka wokół, rezerwat dzikich zwierząt, farmy, szkoły, piekarnie. Ale kto co lubi ;) i książki to wieczny hit. A córeczki mamy w prawie identycznym wieku :)
OdpowiedzUsuńP.s. dziękuję za inspiracje! Po podcieni porządkach w szafie odłożyłam worek ubrań a teraz chyba rzeczywiście zabiorę się za zabawki i książeczki. Gdzie oddajesz?
Ja zwykle w prezencie na różne okazje typu urodziny, dzień dziecka mojej chrześniaczce daję książki, które uwielbia a dodatkowo zabieram ją np. do kina, na łyżwy, na spacer z psiakami ze schroniska, a później na jakieś pyszne jedzonko. Myślę, że to daje jej więcej radości niż zabawki :) Może w takim razie zafundujesz dzieciom w prezencie jakieś zajęcia typu warsztaty plastyczne, szkoła gotowania, wycieczka? :)
OdpowiedzUsuńJuż samo czytanie o Waszych porządkach działa nie mnie kojąco! :) I nadziwić się nie mogę, jak Ty sama dajesz radę to wszystko ogarnąć, dopiąć na niemal ostatni guzik? Jak to możliwe że mama 2 dziewczynek, zajęta też pracą zawodową jest w stanie trzymać w ryzach cały dom. Ja nie mam dzieci, a momentami jestem sfustrowana do granic możliwości że wszystko w domu jest na mojej głowie, że nie ze wszystkim się wyrabiam i mam ochotę rzucić to wszystko i uciec. W BIESZCZADY ;)
OdpowiedzUsuńŚlicznie :) Ja już dawno nie mam swoich zabawek, ale... mam schowane w torbie na strychu realistyczne lalki (takie mniejsze niż dwulatek) piękne, z długimi włosami, uśmiechnięte oraz kilka ulubionych maskotek (np. lisek). Są dla mnie tak ważne, tak dobrze je wspominam że postanowiłam zatrzymać je jako rodzinny skarb i przekazać dalszym pokoleniom :)
OdpowiedzUsuńOlbrzymia kolekcja książek. Jakie najbardziej lubisz?
OdpowiedzUsuńO Cudownie :) <3
OdpowiedzUsuńa co robisz z takimi większymi zabawkami np. kiedyś pisałaś ze Marysia dostała sklep z vilago chyba czy tory drewniane, duże zestawy play mobile …
OdpowiedzUsuńJa też często segreguję zabawki mojej Marysi, naprawdę chętniej bawi się gdy jest ich mniej a w domku panuje ład i porządek.
OdpowiedzUsuńTeraz będzie mi łatwiej utrzymać porządek :)
OdpowiedzUsuńJa mam dokładnie takie same odczucia ;)
UsuńTaka skrzynia skarbów musi w każdym domu się znaleźć :D
OdpowiedzUsuńBardzo przydatne wskazówki i porady. Segregacja zabawek pozwala zaoszczędzić czas na sprzątaniu.
OdpowiedzUsuńNaprawdę ważne jest to czym nasze dziecko się bawi. Od najmłodszych lat zabawki powinny rozwijać. Ja bardzo zwracam na to uwagę i patrze na to skąd te zabawki, gry i akcesoria zamawiam. Niektórzy nie zwracają większej uwagi na zabawki ale to naprawdę ważna sprawa.
OdpowiedzUsuń