Sypialnia, to pierwsze i ostatnie pomieszczenie, które widzę każdego dnia, dlatego bardzo ważny jest dla mnie jego klimat. Chociaż uwielbiam porządek i drzemie we mnie pedantyczna dusza, to przy dzieciach musiałam trochę wyluzować. O ile z maluszkiem nie ma problemu, bo naprawdę można się zorganizować i utrzymać porządek chociażby układając wszystko na miejsce, gdy maluszek śpi lub nosząc go w chuście, tak ze starszakami już nie ma taryfy ulgowej. Teraz, gdy od kilku tygodni przebywają cały czas w domu, nie ma nawet kiedy doprowadzić przestrzeni domowej do perfekcji. I żeby nie było, uczymy się sprzątania i robimy to codziennie, ale zawsze jest jakaś część domu, która zajęta jest "zabawą". Rzucone plastyczne prace na stole w kuchni, gdy idą pobawić się na dwór, bo przecież jak wrócą to dokończą dzieło. Zrobiona baza w saloniku na górze, która musi zostać do następnego dnia, gdyż planowana jest kontynuacja zabawy. Do tego najzwyczajniej dochodzi zmęczenie nawałem obowiązków i pracy, które powoduje, że poskładane pranie na stole w salonie nie znajduje się od razu w szafie, a musi cierpliwie poczekać dzień lub dwa nim trafi na swoje miejsce. Nie mówiąc o tym, że paradoksalnie im więcej czasu spędza się w domu, tym trudniej utrzymać w nim porządek, bo dom cały czas "pracuje", a w każdym kącie krzątają się jego mieszkańcy. Dlatego wracając do naszej sypialni, jest to jedyne miejsce w domu, w którym zawsze (bez wyjątku!) panuje ład i porządek. Pierwszą rzeczą, którą robię po przebudzeniu (i rodzinnych porannych pieszczoszkach) jest ścielenie łóżka. Chociaż nie wiem co, ten etap jest dla mnie zapewnieniem, że "wszystko jest pod kontrolą". Czasami zaspana, bywa że chora lub wręcz pełna energii w trakcie ścielenia łóżka zaczynam swój dzień. Następnie zbieram wszystkie śmieci, puste szklanki i otwieram szeroko okno, by wywietrzyć sypialnię. Gdy wszystko trafi na swoje miejsce, zamykam za sobą drzwi i nie licząc wyjątków (typu dzień przyzwolenia na skakanie po łóżku lub zabawę w skrytkę w mojej szafie) ta strefa jest zamknięta i czeka spokojnie na wieczór. Po całym zwariowanym dniu dzielenia obowiązków, pracy Layette, zajmowaniem się domem i opieką nad dziećmi - ten moment wejścia do świeżego, czystego pokoju daje mi wielkie ukojenie. Dzięki temu i porządek w szafie łatwo utrzymać (tym bardziej, że moja szafa jeszcze zubożała po ostatnich ostrych czystkach) i minimalistyczny kącik dla synka da się opanować. Panująca błogość - tak określiłabym to miejsce w naszym domku. :)
Zieleniący się widok za oknem krzepi serce!
W sypialni bardzo łatwo utrzymac porządek, jest przytulnie, ale ilość rzeczy nie przytłacza.
A tu alternatywna wersja sypialni z kącikiem dla noworodka, którą w prosty sposób udało mi się uzyskać na potrzeby sesji zdjęciowej dla Layette. Gdybym nie miała miejsca w łazience na przewijak (a już na szczęście nie muszę zmieniać Miłoszkowi pieluszki w ciągu nocy) to znalazłby się w pokoju.
Ileż to już wersji było tej sypialni? Pewnie za jakiś czas kolejna jej odsłona, gdy Miłoszek wyrośnie już z dostawki*, którą zamienimy na łóżeczko.
* chociaż przyznam Wam, że w 98% śpimy po prostu razem. ;)
Ściskam Was mocno i trzymajcie się w zdrowiu!
Wasza G.
Mam tak samo jeśli chodzi o sypialnie... świętość i kropka wtedy dobrze mi się tam śpi mimo iż wiem że np salon jest zasypany klockami, ściskam mocno
OdpowiedzUsuńGusiu Twoje wpisy, Twój blog mega relaksuje w czasach zarazy...nigdy nie zamykaj swojego magicznego domku bo on naprawdę jest magiczny i potrafi zdziałać cuda😉 pewnie nie masz czasu teraz przy 3 małych szkrabów ale jeśli miałabyś czas i zastanawiała się nad tematem to może zrobiłabyś wpis na temat książek dla dzieci które polecasz albo ciuszkow dla mamy na sezon wiosna-lato 😉 pozdrawiam cieplutko
OdpowiedzUsuńGusiu czy będzie post porównawczy porodów i pierwszych chwili po porodzie Marysi Gabrysi i Miłoszka? Bardzo mnie ciekawią różnice i podobieństwa 😊 pozdrawiam❤️
OdpowiedzUsuńPiękne mieszkanie , chciałabym tak umieć
OdpowiedzUsuńUtrzymywać porzadek , ale niestety szału nie ma 😜 czekam Gusiu z niecierpliwością na Twój wpis o porodach.. pozdrawiam
Mam pytanie odnośnie okien w sypialni czy to pcv czy drewno i jakie macie w całym domu okna i jakiej firmy .Pytam, bo jestem na etapie wymiany i nie wiem jakie wybrać?
OdpowiedzUsuńFantastycznie urządzone miejsce! Bardzo mi się podoba. Każdy szczegół przemyślany.
OdpowiedzUsuń