Nowy miesiąc tuż po majówce jest już w zaawansowanej fazie, a ja dopiero zasiadam do migawek. Jednak tak rozkokosiłam się wolnym czasem, że postanowiłam wycisnąć z niego jak cytrynę. Maj będzie bardzo intensywny i pełen towarzyskich spotkań, niemniej jednak kwiecień również obfitował w wiele niezapomnianych przeżyć. Czasami aż dziw bierze ile można zmieścić w jednym miesiącu, dzieje się tak dużo, a jednocześnie czas mknie w nieustraszonym tempie. Nasza codzienność to próba zwolnienia i złapania tych chwil, które są dla nas ważne. Zapraszam do migawek kwietnia. :)
Tak bardzo mi brakowało witamin po zimie, że takie zestawy królowały nawet na śniadanie.
Przesilenie wiosennie nie mogłoby być słodsze. :)
Codzienna praktyka jogi. Na na ból pleców, na nerwy, by przez cały dzień niósł mnie wewnętrzny spokój. To naprawdę działa.
Każdego ranka wyszukuje sąsiadów ze świata zwierząt i wtedy wiem, że będę miała dobry dzień. Wówczas uzmysławiam sobie, że nasze wyobrażenie rzeczywistości wokół naszej cywilizacji to nie cały nasz świat.
Och, zabiorę Klacie kiedyś do nas na zawsze!
Chłopaki wzięli się za prace ogrodowe i naprawianie tarasu.
Byliśmy na 2 urodzinach Sophie.
Tak niewiele mam czasu na oglądanie filmów, ale czasami robię sobie wieczór dla siebie z późną kolacją w łóżeczku.
Odwiedziliśmy stolice przy okazji okrągłych urodzin znajomej. Małe wesele! Wszystkie starsze o dekadę kobitki ubrane jak na MET Galę a ja w sukience w kwiatuszki czułam się jak Ania z Zielonego Wzgórza. ;)
Zdaję sobię sprawę, że ostatnio zdominowały bloga same migawki. Normalne wpisy powrócą jeśli nie w maju, to na pewno w czerwcu. Mam kilka tematów, które chciałabym poruszyć.
Póki co każdą wolną chwilę przeznaczam na celebrowanie codzienności i cieszenie się piękną pogodą - wtedy naprawdę trudno zasiąść na dłużej do komputera.
Dziękuję Wam za poświęcony czas i do napisania!
Dziekuje za migawki misiaca,z niecierpliwoscia czekam na kolejne i pozdrawiam ❤️
OdpowiedzUsuńJest mi bardzo miło! Po ilosci wejść wiem, że to Wasze ulubione wpisy! 🥰
UsuńUwielbiam Twoje złapane chwile codzienności. Po każdym wpisie czuję błogość i spokój. Dziękuję Gusiu,że dzielisz się tutaj swoją codziennością i inspirujesz do szukania balansu każdego dnia
OdpowiedzUsuńKochana!❤️
UsuńSuper, że migawki wróciły :) Wszystkiego dobrego dla Was wszystkich :)
OdpowiedzUsuńSama bardzo lubię do nich wracać, pisząc je każdego miesiąca to tak jakbym spisywała wydarzenia w dzienniku wdzięczności. 🫠
UsuńJuż się bałam co się stało z lampą z butelką od wina. Ale jest. Stoi bezpiecznie :))
OdpowiedzUsuńChwilowo czeka na małą naprawę, bo kabelek szwankuje. Ale jest bezpieczna. ☺️
UsuńCudownie was ogladac
OdpowiedzUsuń🥰🥰🥰
UsuńLuna pomaga wszędzie:))Nawet pilnuje porzuconego buta:))Rozbawiła mnie też trójka na rowerze:))I Twój nowy manicure..Też taki mam:))A fotografie potraw jak zwykle pobudzają mi apetyt...No i zachwyca zdjęcie autorki..Subtelne,piękne.Ewa
OdpowiedzUsuńDziękuję kochana ogromnie za ciepłe słowa. 😚
UsuńPoczucie balansu z pewnością daje ulgę i satysfakcję. Tak trzymać ☺️💚🌿 Kwiecień był piękny, ale coś czuję, że maj da czadu 🤩
OdpowiedzUsuńOj tak, dużo się będzie działo! Urodziny Gabrysi, komunia Marysi, praca, obowiązki. Ale cały czas powtarzam sobie: balans, balans...🧘♀️
UsuńAleż migawki nigdy nas nie nudzą🙂jak dla mnie mogą być codziennie! Ciągnę z nich wiele inspiracji i motywacji do jeszcze lepszego życia. Dziękuję Ci za to i pozdrawiam cały Magiczny Domek,czuje się, jakbym Was znała już po tylu latach podczytywania🙃i to jest niesamowite. Ania
OdpowiedzUsuńJak to ktoś kiedyś napisał, migawki są o tyle fajne, że wszystkiego po troszeczku. Trochę codzienności, jedzenia, wnętrz, można dojrzeć jakiś kosmetyk czy przepis. 😉
UsuńWiedziałam, że jak wrócisz z migawkami, to cała reszta pójdzie w odstawkę. Szkoda.
OdpowiedzUsuńP.S. Proszę nie używać telefonu podczas jazdy. Za dużo jest wypadków.
Pytanie tylko czy zdjęcie robił kierowca czy pasażer. 🤔
UsuńP.S A ostatnio pisałaś, że za dużo postów o książkach i przepisach. Szkoda. 🤣
Najlepsze są majty Pana Poślubionego:)
OdpowiedzUsuńTo lokowanie produktu 😉 i niebezpośrednia forma reklamy. A jak działa! 🙃
UsuńGusiu, powiedz proszę jakich akwareli używasz. Ja do tej pory używałam Białych Nocy, ale większość się kończy i chciałabym spróbować czegoś innego. Pozdrawiam :-)
OdpowiedzUsuńAniu, ja nadal używam Białych Nocy. Mam też taka paletkę z brokatowymi kolorami. Dobrze mi się współpracuje, więc się ich trzymam. ☺️
UsuńUwielbiam Twoje wpisy, zdjęcia, relacje. Jesteś dla mnie prawdziwą artystką. Masz wspaniały domek i piękną rodzinkę. Pozdrawiam🤩
OdpowiedzUsuńJaką artystką...
UsuńTak artystką! Tworczo kreuje swoje otoczenie od wnetrz po dekorację stołu, pracuje jako ilustrator i sprzedaje produkty na bazie swojej twórczości, ukończyła Akademię Sztuk Pięknych więc ma magistra sztuki. Chcesz czy nie ma prawo tak się nazywać i ktoś.ma prawo artystkę w niej widzieć.
UsuńAle sztuką jest przede wszystkim: nie zazdrościć komuś zdolności.
Na tym blogu nie powinno być przyzwolenia na zawiść. To jest miejsce, gdzie wiele z nas chce od niej odpocząć.
uwielbiam tą serię :)
OdpowiedzUsuńlubię czytać ją kilka razy :)
Dziękuje ogromnie! :)
UsuńUwielbiam każdy wpis, a migawki szczególnie 😁
OdpowiedzUsuńCzekałam i się doczekałam:). Dziękuję pięknie.
OdpowiedzUsuńCzy zdradzisz mi Gusiu, gdzie taka cudna Cepelia?