30 września 2013

Migawki Wrześniowe

Kończy się kolejny miesiąc tego roku. Czas na chwile uwiecznione aparatem i niezapisane w poprzednich postach.

Najpiękniejsze, różowe poduszeczki na świecie. :)


















Świeże, pyszne i niedrogie pyszności w sushi bar w Berlinie.



































Mój powrót do praktyki jogi // Na początek raz w tygodniu, ale mam zamiar więcej i więcej


















Lekka, zdrowa kolacja // Łosoś i sos koperkowy


















Nowa półeczka w kuchni // oraz... nowy czarno biały wazon na stole :)


















Co robi zazdrość z psem? // Proteusz z uporem maniaka wcisnął się w koszyczek Matyldki, który przygotowała moja Mama na wypadek odwiedzin nowej suni u rodziców. :)


















Kolejny lekkostrawny weekend za nami




































Sztuka dzisiejszych czasów - robić kilka rzeczy na raz // Kolacja i pisanie posta na moim ledwo żyjącym laptopie



















Nochale - brzydale do wycałowania :)



















Mała, jesienna obsesja - pepitka :)



















Urodzinowo-imieninowe (Pana Poślubionego) wyjście ze znajomymi



































Imieninowa kolacja w Magicznym Domku.



















Tradycyjne zakończenie tygodnia czyli niedzielna kąpiel w wannie


















Buziaki!
SHARE:

27 komentarzy

  1. Proteusz w koszyku to zdecydowanie najlepsze zdjęcie ze wszystkich! :)

    OdpowiedzUsuń
  2. uwielbiam takie podsumowania :) sama robię co tydzień - będzie do czego wracać za jakiś czas !
    magicznezyciemarty.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. z czym te brokuły robiliście?:) głodna się zrobiłam:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Jedzonko wygląda przepysznie! A Proteusz w koszyku całkowicie mnie rozwalił :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Mmm! Takie pyszności na stole widzę :) Zdjęcie psiaka wciśniętego w koszyk świetne. Uwielbiam te twoje podsumowania!

    OdpowiedzUsuń
  6. Czy mogłabyś mi dokładnie powiedzieć, gdzie jest owo sushi? :).

    OdpowiedzUsuń
  7. Proteusz absolutny debeściak :D

    OdpowiedzUsuń
  8. Różowe podusie bezcenne, pozdrawiam cieplutko
    aga
    kobietapoczterdziestce.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  9. ale fajnie dopasowałaś rajstopki do butów :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Opublikuj jakieś przepisy kulinarne:)

    OdpowiedzUsuń
  11. Nochale - brzydale do wycałowania najlepsze!!! :))) Później Prometeusz w koszyku! Fajnie tam macie w tym Magicznym Domku :) Pozdrowienia dla całej gromadki od Ani z makeupowelove.blogspot.com :)

    OdpowiedzUsuń
  12. A Twoje posty nadal przepełnione ciepłem...cudnie sie czyta i ogląda :) pozdrawiamy

    OdpowiedzUsuń
  13. Zwierzaki są bezbłędne :D

    Lubię te Twoje migawki :)

    OdpowiedzUsuń
  14. A gdzie w Łodzi polecasz zajęcia jogi ?

    OdpowiedzUsuń
  15. Całkiem ciekawy wrzesień :)
    Joga jest wspaniała, na wszystko :) mocno rekomenduję :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Cześć :)
    Mam pytanie niezwiązane z tym postem...
    W "letniej pielęgnacji" (http://www.magicznydomek.blogspot.com/2013/07/letnia-pielegnacja.html) wspomniałaś o wodzie termalnej CARAMANCE.
    Mogłabyś napisać albo najlepiej podać link do sklepu, w którym ją kupiłaś?
    Przeszukałam cały internet ale nigdzie jej nie ma dostępnej...
    Z góry dziękuję :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Z radością przyglądam się postom dot. zwierząt w Twoim domu. Przepełnia mnie ogromne ciepło widząc jak wrażliwa i czułą jesteś osobą wobec nich... !
    Magda

    OdpowiedzUsuń
  18. Wszystkie zdjęcia super, ale zwierzaki po prostu genialne :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Łosoś - zjadłabym! W ogóle Wasze posiłki zawsze wyglądają tak smakowicie!!! Nie jestem za jogą, a nawet jestem jej przeciwna ponieważ związana jest z kulturą i religią wschodu, wyjściem poza siebie, a każda figura jest poświęcona jakimś bożkom - co jest niezgodne z moją wiarą, osobiście wybrałabym aerobik:D Chociaż miałam w planach bieganie, co by poprawić kondycję:). Pozdrawiam cieplutko!

    OdpowiedzUsuń
  20. ale u was smakowicie, zresztą jak zawsze;p

    OdpowiedzUsuń
  21. psy chyba lubią się tak zwijać w kłębek :) pozdrowienia

    OdpowiedzUsuń
  22. Gusiu, czy to Sony?
    Też miałam problem z zawiasem :/

    OdpowiedzUsuń
  23. Mam identycznego laptopa i też w tym samym miejscu się "ukruszył".

    OdpowiedzUsuń
  24. pokaz kibel do którego sracie,bo ciagle tylko ta wanna i umywalka

    OdpowiedzUsuń
  25. Nochalki przeurocze, uwielbiam takie łapkowo-noskowe zbliżenia ;)

    OdpowiedzUsuń

© Magiczny Domek. All rights reserved.
Blogger Templates by pipdig