04 czerwca 2013

Praca w Ogrodzie i Katastrofa

Miniony długi weekend, który znów nie zachwycił idealna pogodą, obfitował w dalszą prace w ogrodzie. Małymi kroczkami zbliżamy się do celu. Marzymy o tym, by nasz kącik za domem był gotowy na zbliżające się lato. Kącik koniecznie musi być wyposażony w miejsce do leniuchowania, czyli ogrodowy wypoczynek. Przez ostatnie miesiące szukaliśmy czegoś takiego do naszego ogródka. Jeździłam, dotykałam, przymierzałam i albo paraliżowała mnie jakość albo..cena. Proste marzenie: dwa krzesełka, ławeczka i stół, a jednak nie mogliśmy się na nic zdecydować. 
Okazało się jednak, że w rzeczach, które wywieźliśmy na czas remontu na działkę rodziców Pana Poślubionego, jest stary, ale bardzo przyzwoicie utrzymany zestaw ogrodowy. Trzeba tylko przywrócić drewnu dawny blask a będą jak nowe! 
Nie spodziewaliśmy się jednak, że będzie przy tym tyle pracy! Szlifowanie i dokładne malowanie w zakamarkach zajęło trochę czasu, ale opłacało się. Ogrodowy wypoczynek jak nowy. :)




































Ponieważ pogoda była bardzo kapryśna, malowałam meble pod daszkiem z przodu domku. Praca trwała kilka dni i czasem nawet do późnego wieczora.



















Meble w całej okazałości zaprezentuję gdy będzie skończona część ogródka. Ale zdradzę Wam, że już pierwsza poranna kawa, wypita na poduchach, zaliczona. :)

































Kolejna rzeczą, która udało nam się zrealizować jest drewutnia. Drewno już jest pocięte i równiutko poukładane. Z dumą zdobi część ogródka.




































Teren przeznaczony na trawę w końcu został wyrównany, oczyszczony i przygotowany do posiania trawy. Już się nie możemy doczekać aż się zazieleni. :)





















































Po pracowitym weekendzie, nadszedł czas wielkich deszczy i niestety nasza praca została mocno nadwerężona. Ponieważ z całej ulicy spływa do nas woda, a miejsce gdzie powinna mieć ujście było zablokowane. W ciągu kilkunastu minut zrobiło się niebezpiecznie. Musieliśmy odblokować miejsce ujścia wody i sytuacja została opanowana. Niestety woda zdążyła uczynić kilka szkód.
W naszym wyrównanym trawniku zrobiła się wielka dziura, a równo posiana trawa spłynęła w kilka miejsc. 




































Chwilowe zalanie wygląda poważnie, ale na szczęście woda sięgała 'tylko' do kostek i po odblokowaniu miejsca wylewu wody dość szybko spłynęła. Niestety prognozy pogody są wciąż bardzo deszczowe i trzeba mieć się na baczności. Jeszcze chwila i woda zalałaby nasz dom.
Teraz, jak tylko się rozpogodzi, będzie znów trzeba włożyć trochę pracy w ogródek i naprawić powstałe szkody. 
Aj, a było już tak ładnie...

...

Ponieważ pogoda jest taka a nie inna, zrobiłam sobie listę filmów, które chcę w najbliższym czasie obejrzeć. Powiem Wam, że przez remont, przeprowadzkę i 'ogarnianie' naszej nowej przestrzeni, jestem bardzo w tyle!



















Nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło, bo zawsze jest jakieś wyjście! :)

Pozdrawiam Was cieplutko!

G.
SHARE:

26 komentarzy

  1. Pieknie:)
    Lubie odnawiac stare rzeczy:)
    Ile wody:(niestety pogoda ostatnio strasznie Nam dokucza:/
    Miejmy nadzieje ze przejda jej szybko te kaprysy
    Buziaki

    OdpowiedzUsuń
  2. zestaw ogrodowy genialnie wam wyszedł:))
    marzę właśnie o takim:))
    a z tymi deszczami to się już wytrzymać nie da, ehh..

    OdpowiedzUsuń
  3. Pięknie tworzycie ;)
    o ja Ciee.. tyle wody ? ..zniszczenia wiadać?

    OdpowiedzUsuń
  4. u mnie też czeka taka lista,
    mam nadzieję, że wkrótce znajdę trochę czasu i uda mi się coś z niej wykreślić ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Mam nadzieje, ze naprawicie szkody i ze szybko sie zazieleni...
    szkoda, mi by chyba peklo serce!

    OdpowiedzUsuń
  6. Bellissima - też mamy już dosyć, bo w tym roku i zima była za długa i wiosna przyszła za późno a teraz deszczowy maj i czerwiec...

    Majowa Malaga - dziękujemy! :) Czasami warto dać starym rzeczom jeszcze jedną szansę :)

    Monika - oprócz kilku miejsc w ogrodzie, które musimy podreperować, to ogród aż bije z zieloności i chyba takie opady dla drzew, kwiatów i trawy (ale nie tej świeżo posianej) im służą. Jednak ja wolałabym żeby padało w nocy a w dzięń było wiele słońca! :)

    Blogowy Świat - ja miałam zacząć od dziś skreślać swoją listę, ale niestety już padam ze zmęczenia i jak zwykle padnę na łóżko.. ;)

    Justa - mam nadzieję, że w weekend uda się wszystko naprawić. Kałuża była naszczęście płytka tylko bardzo rozległa, bo nie miała ujścia.

    OdpowiedzUsuń
  7. Ślicznie wyglądają teraz te mebelki ;)
    I też mam nadzieję, że pogoda w końcu się poprawi, codziennie burze.. chociaż mi zalanie nie straszne, bo mieszkam na 4 piętrze ;)
    Pozdrawiam ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Gdzie oglądasz filmy?:) w Intenecie, wypożyczasz czy kupujesz dvd?

    szczęście, że nic więcej się nie stało!

    OdpowiedzUsuń
  9. Super te meble odnowiliscie.
    O deszczu juz nie wspomne, pada ponad tydzien i jest naprawde niebezpiecznie.
    Gusia , ogladasz filmy w sieci? moglabys polecic jakies dobre,bezpieczne strony.
    pozdrawiam i zycze aby slonce wreszcie wrocilo do nas wszystkich!!!

    OdpowiedzUsuń
  10. Piękne meble - po renowacji wyglądają dużo lepiej niż nie jeden komplet prosto ze sklepu :)))
    Szkoda tylko tej trawy - życzę Wam suchszych dni!!!

    OdpowiedzUsuń
  11. spółczuję rozlewiska. Ciekawe co bedzie dalej z całym krajem...

    OdpowiedzUsuń
  12. Wczoraj wrecz ze lzami w oczach ogladalam wiadomosci o powodziach w czechach i niemczech... Moze to glupie, ale czulam straszny smutek.
    Trzymam za Was kciuki, bo byloby to straszne gdyby swiezutki Magiczny Domek ulegl zalaniu!
    Trzymajcie sie cieplo i bezpiecznie!

    OdpowiedzUsuń
  13. Polecam obejrzeć Oświadczyny po irlandzku - cudowna komedia romantyczna ale nie w stylu przecukrzonych amerykańskich serii.
    Bardzo polecam! Myślę że Ci się spodoba:)Pozdrawiam!

    http://www.filmweb.pl/film/O%C5%9Bwiadczyny+po+irlandzku-2010-493235#

    OdpowiedzUsuń
  14. Kochankowie z księżyca , hmm...nie polecam. :) Byłam w kinie, totalna klapa, ludzie na sali bawili się telefonami albo wychodzili w trakie seansu. ;) Ale ma specyficzny klimat, może obejrzenia w domu jest wart- nie wiem - ale pójścia do kina raczej nie. ;) Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  15. jestem tu "nowa" po obejrzeniu ostatniego filmiku nissiax zajrzałam tu i już się wkręciłam:) tworzysz bardzo miłą atmosferę na blogu aż chce się tu zaglądać. Ja też tworzę swój "magiczny domek" i chciałabym, aby choć w niewielkiej części był taki ciepły i radosny jak Twój. Już jestem Twoją fanką:) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  16. MiniMinnie - u nas na szczęście też zalanie nie grozi. Ta wielka kałuża była spowodowana zapchaniem ujścia wody a nie jak wiele miejsc w Polsce wzbieraniem się rzek. Bardzo martwi mnie sytuacja w niektórych częściach Polski, Czechach i Niemczech. :( Bardzo współczuje poszkodowanym.

    Buerliniii - mam kilka filmów w swojej kolekcji dvd, ale zazwyczaj oglądam filmy z internetu. (najczęściej kinomaniak.tv) Podłączamy wtedy do telewizora komputer i oglądamy na większym ekranie. Nie mamy telewizji ale jednak sam telewizor przydaje się do wieczorów filmowych.

    einsichten - najczęściej zaglądam do www.kinomaniak.tv lub www.kino.pecetowiec.pl

    Na nowej drodze życia - dziękuje za ogrodowe komplementy :), tez mam nadzieję, że wreszcie będzie ładnie!

    Paulina L - trzymajmy kciuki, żeby się wszystko uspokoiło!

    Milena - tez sobie tego nie wyobrażam, dlatego tym bardziej współczuję ludziom. którzy mieszkają na zalanych terenach. :(

    Agata Krzyżanowska - Agatko kochana, trafiłaś świetnie w mój gust, bo to od kilku lat to moja ulubiona komedia romantyczna, mam ją w swojej kolekcji dvd i wracam do niej co jakiś czas. :)

    Anonimowy - o filmie Kochanowie z Księżyca słyszałam kiedyś recenzję w radio TokFM i bardzo mnie zachęciła. Na mojej liście są filmy z różnej kategorii: od poważniejszych, po luźne, kostiumowe, a nawet Sci-fiction ;) Takie które w jakiś sposób mnie zaciekawiły. :) Ale zobaczymy.

    śliwina - dziękuje bardzo i cieszę się, że pojawiają się nowe przyjazne dla Magicznego Domku osoby! :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Uwielbiam każdy kadr z tego filmu, rude włosy i piegi głównej bohaterki,poczucie humoru Declana...

    OdpowiedzUsuń
  18. Mam pytanie odnośnie mebli. Czym je malowałaś farbą czy bejcą? Efekt jaki wyszedł to pokryte dokładnie drewno czy tylko pobielone i widoczne są słoje drewna?

    OdpowiedzUsuń
  19. oj, faktycznie nieciekawie to wygląda. Mam nadzieję, że taka sytuacja się nie powtórzy. Może warto poszerzyć ujscie wody, by znów się nie zatkało?

    OdpowiedzUsuń
  20. Odrestaurowany komplet prezentuje się znakomicie i dobrze, że zapanowlaiście w porę nad wodą. Niestety rzeczywiście prognozy pogody nie są optymistyczne


    Jeśli chodzi o filmy, Gusiu prosze podziel się swoimi typami. Za każdym razem gdy mam ochotę coś oglądnć, nie mogę sie zdecydować.
    Polecam Delikatność, Niebo w gębie < z fr. kina> i przyjemny i ciepły wloski klimat- Mine vaganti- o miłości i makaronach :)

    OdpowiedzUsuń
  21. a skad te poduchy na krzeselka?

    www.malachitt.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  22. Dołączam do zachwytów nad ławką, wraz z poduchami świetnie wam to wyszło. Coś czuje jednak że w te wakacje aura nie pozwoli nam cieszyć się zbytnio z naszych ogródków, ta pogoda nas wykończy ;-(

    OdpowiedzUsuń
  23. Niestety, pogoda w tym roku nie jest dla nas zbyt łaskawa :/

    OdpowiedzUsuń
  24. Anonimowy - mebelki zostały pomalowane farba impregnującą drewno na zewnątrz. Jest to taka w sumie lakiero-bejca, czyli pierwszą warstwę drewno wsiąknęło a za drugim razem biel jest już bardziej wyrazista. Widać słoje ale mniej niż w przypadku typowej bejcy (którą malowalismy meble w domku). Ale nie ma efektu farby olejnej, która w 100% pokrywa powierzchnię kolorem.

    Jagoda - już jest opanowana sytuacja! :)

    Sofismatos - dziękuję za polecenie filmów, z pewnością obejrzę! Gdy obejrze kilka filmów godnych obejrzenia, może skuszę się na post na ten temat. :)

    Malachitt - poduch szukałam bardzo długo, bo chciałam by były w lekko marynarskim stylu, raz kupiłam okazyjnie w Jysku ale niestety były za małe, oddałam więc i wybrałam z niezawodnej Ikei. :)

    ankalabor - może jednak się wypogodzi, bo strasznie tęsknimy za słońcem!

    An na - dobrze, że chociaż jest ciepło i przyroda rozkwita w oka mgnieniu - szkoda tylko, że chwasty również! Ah!



    OdpowiedzUsuń
  25. Piękny ogród i fantastycznie wykorzystany stary zestaw. Wygląda bardzo imponująco.
    Z całego serca zazdroszczę posiadania ogrodu...

    pozdrawiam,
    A.
    http://moje-wianki.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  26. Dużo pracy wkładacie w ten dom - zazdroszczę samozaparcia :)

    OdpowiedzUsuń

© Magiczny Domek. All rights reserved.
Blogger Templates by pipdig