11 kwietnia 2011

Historia Magicznego Domku

Magiczny Domek to stara kamienica wybudowana przez mojego pradziadka przed wojną. Początkowo miała jedno piętro. Po wojnie i pożarze sklepu z tytoniem na dole, została odbudowana i podwyższona o jeszcze jedno piętro. Na parterze mieściła się apteka, która istnieje do dziś. Kierownikiem był mój pradziadek - magister farmacji. Potem pracowała tam jego córka - moja Babcia.



Kamienica obecnie posiada 5 mieszkań, a jedno z nich od pokoleń należy do mojej rodziny. Pomieszkiwało w nim wiele osób za czasów młodości mojej Babci - służba, dalsza rodzina, przyjaciele, którzy nie mieli gdzie się zatrzymać po wojnie. Dom był zawsze otwarty, właściwie cały czas ktoś wchodził lub wychodził. Wszyscy byli mile widziani.

Moja Babcia mieszka w tej kamienicy niemalże od urodzenia, spędziła tu swoje dzieciństwo (nie licząc okresu okupacji gdzie wraz z rodziną przeniosła się do Warty) i do tej pory nie wyobraża sobie innego miejsca gdzie mogłaby mieszkać. Tu założyła rodzinę, więc od urodzenia mieszkała tu też moja Mama.

Gdy przyszłam na świat mieszkaliśmy tu w piątkę - Mama, Tata, moj starszy brat, Babcia i ja. Spędziłam tu cudowne dzieciństwo. Kochałam ten mały ogródek na tyłach kamienicy pełen zakamarków oraz ogromny strych. Z dzieciakami z sąsiedztwa szwendaliśmy się po okolicy co jakiś czas meldując się i krzycząc do okna "maaamooo jestem" :) Mieszkanie zawsze wydawało mi się strasznie duże, pełne tajnych skrytek gdzie mogłam się chować i bawić 'w kota'.

Kiedy miałam 11 lat, Tata kupił działkę w okolicy i wybudował domek jednorodzinny. W mieszkaniu została Babcia, która nie wyobrażała sobie wyprowadzki. Pomimo, że mieszkałam już zupełnie gdzie indziej wciąż darzyłam dużym sentymentem to miejsce. Często odwiedzałam Babcię i lubiłam tu nocować. Zawsze było tu tak...magicznie i bezpiecznie.

Po skończeniu studiów poczułam, że czas się wyprowadzić i spróbować życia na swoim. Ale jak tu znaleźć mieszkanie gdy nie ma się oszczędności i stałej pracy by wziąć kredyt?

Pewnego dnia wpadłyśmy z Babcią na świetny pomysł - zamieszkamy razem! Trzeba będzie tylko zrobić gruntowny remont.

Remont trwał ponad 3 miesiące, wymienione zostało prawie wszystko! Okna, drzwi, ściany (gładź gipsowa), kaloryfery, łazienka, kuchnia, szafy wnękowe, instalacja elektryczna. Pozostał tylko klimatycznie skrzypiący parkiet (wycyklinowany i polakierowany na nowo) oraz rozkład pomieszczeń.

Z Babcią mieszkałyśmy razem 2 lata bo gdy piętro niżej zwolniło się mieszkanie postanowiłyśmy, że każda będzie na swoim. Mamy własną przestrzeń a jednak jesteśmy nadal blisko siebie - jesteśmy najlepszymi sąsiadkami! :)

Zmieniła się też sytuacja. Pewnej wigilijnej nocy wprowadził się tu Pan Narzeczony i został już na zawsze.

Pełna lista lokatorów na czas obecny to: Ja, Pan Narzeczony, kotka Lunka i suczka Gapcia. Ten blog będzie o urządzaniu, życiu i mieszkaniu w tym ważnym dla nas miejscu - Magicznym Domku.

23 grudnia 2012 roku Magiczny Domek zmienił adres i wszyscy lokatorzy przenieśli się do domku nieopodal lasu. Teraz tu toczy się historia i życie naszej załogi.
SHARE:

16 komentarzy

  1. Przeczytałam wszystko! Cudownie się zaczyna, choć to ostatni post jaki przeczytałam... ;)
    Na pewno będę do Ciebie zaglądać.
    Pozdrawiam,
    Izabela

    OdpowiedzUsuń
  2. Rowniez i ja wytrwaam do konca bloga, ktory przez przypadek znalazlam. Wasz MagicznyDomek jest naprawde uroczy- widac ile przyjemnosci i pracy wkladasz, zeby bylo wlasnie jak jest. Sama za miesiac wprowadzam sie do nowego 'pierwszego' mieszkania, nie mogac sie doczekac kupic w koncu te juz wypatrzone rzeczy i sie urzadzic.
    Bede na pewno tu zagladac :) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja, w przeciwieństwie do swoich poprzedniczek, mam zamiar zacząć od wpisu nr 1 :) i dotrwać do teraźniejszych postów :) Zapowiada się ciekawie :)

    OdpowiedzUsuń
  4. ja też właśnie zaczynam od początku :) I dodaję do ulubionych blogów. Będę zaglądać :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo zaintrygował mnie pierwszy post, więc postanowiłam przeczytać bloga od deski od deski.
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Zaczynam czytanie od początku :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Piękny blog, przeglądam od początku! :)

    OdpowiedzUsuń
  8. No, własnie skończyłam nadrabiać Twojego bloga;) Zajęło mi to pół Wigilii, ale każdy post przeczytany. Jestem pod wielkim wrażeniem, z pewnością będę wiele od Ciebie wynosiła. Wesołych Świąt!

    OdpowiedzUsuń
  9. Ja dziś trafiłam do ciebie i wiem zamierzam prześledzić twojego bloga wydał mi się taki ciepły :) pierwszy post już zaliczony :) pozdrawiam Marlena

    OdpowiedzUsuń
  10. Przeczytalam wszystko zaczelam od najnowszego do najstarszego postu. Powiem Ci ze z kazdym postem zaczynalam rozumiec ze to Ty masz magie w sobie wiec i wszystko nabiera magicznego wymiaru co Cie otacza. Dziekuje za lekture ktora dalas a ja przeczytalam :) asia

    OdpowiedzUsuń
  11. Zaczynam od nowa. Kolejny raz. Dziękuję, że jesteś. Masz cudowny dar emanowania spokojem i harmonią. Dziękuję ❤

    OdpowiedzUsuń
  12. Po raz trzeci zaczynam czytać bloga od początku :) Jest naprawdę inspirujący i taki magiczny :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Bardzo ciekawie napisane. Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  14. Czytam bloga od początku drugi raz. Szkoda tylko, że niektóre zdjęcia zniknęły.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właśnie niestety nie wiem dlaczego tak się stało. :(

      Usuń

© Magiczny Domek. All rights reserved.
Blogger Templates by pipdig