Do niedawna kolor czerwony gościł u nas w kuchni. Rozweselał zimowe nastroje i nadawał świątecznego klimatu.
Głowa pełna pomysłów (aż spać po nocach nie mogę) i marzy mi się mała odmiana w kuchni oraz aranżacja sypialni. By wyrobić się z czasem i finansami, wszelakie zmiany rozłożyłam na kilka etapów. Pierwszym w kuchni było schowanie czerwonych dodatków, do których powrócę za rok.
Brak komentarzy
Prześlij komentarz