Dlaczego zdecydowałam się pisać blog o swoim mieszkaniu?
Sama lubię blogi o tematyce - aranżacja wnętrz. Jednak najmocniej ciekawią mnie te, które pokazują najprawdziwsze domy właścicieli blogów. Gdzie można zajrzeć, zobaczyć jak ktoś mieszka, zainspirować się, poszukać podpowiedzi.
Kolekcjonuję masę pism wnętrzarskich i wieloma miejscami jestem po prostu zauroczona, jednak nie mam pewności czy mieszkania nie były urządzane tylko dla potrzeb pisma. Gdy przedstawiany jest przepiękny domek wypoczynkowy w Alpach, zastanawia mnie ile tak naprawdę jest w nim duszy jego właściciela. Czy spędza w nim dużo czasu i czy sam tam...sprząta? Gdy przedstawiane są niezwykle ekskluzywne mieszkania np. kobiet sukcesu, projektantek mody lub aktorek, zastanawia mnie czy dla nich mieszkanie nie jest tylko dodatkiem do ich wizerunku, a i tak, z racji pracy nie spędzają tam wiele czasu.
Osobiście, najbardziej lubię zaglądać w polskie mieszkania i domy. Wtedy wiem, że gdzieś tam, żyje ten dom i naprawdę istnieją te osoby. Można czerpać inspiracje, ponieważ ich domy są na polskie możliwości oraz kieszeń. Prawie każdy z nas chciałby po kilku latach mieszkania, zmienić sobie meble jak tylko mam się one znudzą. Wyrzucić wszystko z domu i urządzić go na nowo. (bo nuda, inna moda itp) Tak najprościej. Ale ja cenię sobie w nas umiejętność wynajdywania przepięknych rzeczy i kombinowania. :)
W pisaniu mojego bloga, również jest ukryta potrzeba zapamiętania. To mój pierwszy własny dom, w którym wszystko się dopiero zaczyna. Chcę zapamiętać wszystkie wersje jakie pojawiały się w mojej głowie i były tu realizowane.
Blog mnie dodatkowo motywuje. Do robienia zdjęć, daje kopa do sprzątania (!), działania i kreatywności.
By nie było monotematycznie, będę wrzucać też inne domy oraz mieszkania mojej rodziny i znajomych. [Z cyklu 'Podglądamy']
To niesamowite, że we wnętrzach widać osobowość właściciela. Nie ma dwóch identycznych domów. Są nie do podrobienia. W tych prawdziwych domach, żyją prawdziwi, zwyczajni ludzie, tacy jak MY.
Brak komentarzy
Prześlij komentarz