Jestem przeszczęśliwa, że mały remoncik się skończył i kuchnia jest już gotowa. Przy tego typu pracach, zawsze jest mnóstwo zamieszania i bałaganu. Jednak satysfakcja jest ogromna.
To była znacznie większa zmiana w kuchni niz dotychczas. Zmieniliśmy fronty górnych szafek, półki oraz uchwyty. Kolor ścian przemalowany został na 'Jaśminową biel'.
Zrobiło się jaśniej i bardziej przestronnie.
Górne szafki dzięki zmianie frontów na białe nabrały lekkości. Beżowe płytki rozjaśniłam ustawijąc 3 białe ramy z kompozycjami suszonych kwiatów.
Zakochałam się w tych uchwytach w stylu prowansalskim. (Ikea)
W tle dwa obrazki, które poprostu uwielbiam (Moja Mama miała je w swoim pokoiku jak była mała).
Zima za oknami, a ja tęsknię za zielenią i wiosną. Póki co musi mi wystarczyć mały ogródek na parapecie.
W przedpokoju zamieniłam plakat, by lepiej komponował się z kuchnią.
Część domowych przedmiotów, które kiedyś były schowane głęboko, odżyła. Na szafkach postawiłam miseczki na zupę (z obrazkami i przepisami), które dostałam od Mamy.
Od góry: pojemniki z przyprawami dostałam od Mamy, która przywiozła je z Francji; do antyramy wsadziłam pocztówki; zielony czajniczek kupiłam z przeceny w Home&You; posłanko dla psa (TKMaxx); szklany talerz na ciasto z pokrywką kupiłam w Ikei; na lampkę powiesiłam koronkową serwetkę, którą dostałam od Babci; drewniany obrazek z krówką dostałam od mojego brata
Ślicznie!!! Nowocześnie ale jednak z duszą. W takiej kuchni bardzo dobrze bym się czuła.
OdpowiedzUsuń